21

221 4 0
                                    


- Co ty ze mną robisz ? Podniósł się lekko chwytając za materiał ciągnąć go ku stopom . Pocałował wierzchnią stronę stopy ściągając z niej but , tą samą czynność powtórzył z drugą rzucając wilgotny materiał przez ramię . Przyległ szczelnie do mnie wpychają kolano między moje nogi rozszerzając je . Wyciągnął spod poduszki prezerwatywę otwierając ja zębami .

Ugryzł moja dolną wargę ciągnąc lekko skórę , zakładając jednocześnie gumkę na penisa . Ujęłam jego twarz dłońmi przywierając do ust mężczyzny . Wchodził powoli bez gwałtowny ruchów posuwając się dalej , ból był praktycznie niewyczuwaly , a z każdym kolejnym ruchem było przyjemniej . Wtuliłam twarz w szyję ciemnookiegi zatapiając w niej zęby kiedy przyspieszył ruch cicho sycząc .

Nie mogłam zapanować nad dźwiękami które stawały się coraz głośniejsze . Biodra mężczyzny przyspieszały a gdy już miałam wrażenie że nie wytrzymam ani chwili dłużej wycofywał się , bawiąc się sutkami doprowadzając mnie do szaleństwa .
- Nie dam rady już dłużej . Wystawiłam ręce tworząc między nami dystans , złapał je w nadgarstkach wbijając w materac tuż moją głową . Przytrzymywał je jedną ręką a palce drugiej dłoni zacisnął na trzawicy pozbawiając mnie oddechu .

- Pokaże ci ile jesteś w stanie znieść . Popuścił uścisk wchodząc po do końca z impetem , kilka głębszych pchnięć połączonych z płynnym ruchem bioder wystarczyło żeby moje plecy wygięły się w łuk . Walczyłam o oddech kiedy kolejna fala przyjemności zalewała moje ciało , wiłam się pod Jamesem patrząc mu prosto w oczy zamgłonym wzrokiem .

Próbowałam uwolnić ręce , jednak próby były nadaremne , chciałam móc dotykać i czuć pod palcami jego ciepłą skórę pokrytą kroplami potu . Kolejny orgazm był dużo silniejszy od pierwszego , czułam jak wszystko w środku zaciska się wokół penisa ciemnookiego kiedy kończył .

*****


Dzień dobry śpiochu już 12 , musisz coś zjeść wczoraj zasnełaś jak dziecko . Usiadłam pocierając oczy a James położył tace ze śniadaniem na łóżku , siadając na kraju materaca .

- Miłego dnia kochanie , wysłałeś się . Ucałowałam bruneta w kącik ust , zabierając się za jedzenie .
- Nie jesteś zła prawda ?

- A powinnam być ? Odpowiedziałam ironicznie odwracają wzrok patrząc w przeciwnym kierunku - wiedziałam że życie z tobą to nie będzie łatwy kawałek chleba ale ... Było bardzo przyjemnie lubię kiedy łapiesz mnie za szyję .
Wybucham śmiechem zalewając się rumieńcem , takie rozmowy zaraz po przebudzeniu raczej mało które pary przeprowadzały .

- Wiem że lubisz kiedy to robię zauważyłem za pierwszym razem . Podnieca cię to . Ostatnie zdanie podkreślił puszczając oczko , zakrztusiłam się sokiem uderzając z otwartej dłoni w twardy niczym skała biceps bruneta .

- Nie rób tego zbyt często , chyba że jesteś masochistą . Wbiłam oczy w talerz kończąc śniadanie w ciszy , śmiech śmiechem ale obiecał nie używać tylko pasa . Byłam ciekawa czy ma tu inne rzeczy które mogły zająć jego miejsce , zaczęłam rozglądać się po sypialni szukając jakiegoś tajnego przejścia .

- Szukasz czegoś ? Nic nie mogło mu umknąć widział dosłownie wszystko , był dobry w obserwowaniu . Zaczęłam niepewnie po długim szukaniu odpowiednich słów , w głowie składałam pytanie kilka razy żeby nie zabrzmiało idiotycznie .
- Czy w tym domu masz rzeczy które , no nie wiem ... Używasz zamiast pasa do karania ?

Kiwałam głową z zażenowania , a ciemnooki wstał wyciągając z szuflady pilot . Nacisnął guzik a po bokach ramy od łóżka wysunęły się średniej wielkości metalowe kółka przytwierdzone do niej . Patrzyłam z niedowierzaniem pośpiesznie wstając , co to ulicha miało być . Spojrzałam w górę na betonowy sufit , chociaż z tamtad nic nie opuszczało się w dół .

- W większości pomieszczeń z których na codzień korzystam coś jest .
- W mojej sypialni też ? Żuciłm mu gniewne spojrzenie krzyżując ręce na piersiach , przewrócił oczami odwracając głowę.
- To już nie jest twoja sypialnia , śpimy razem tutaj .
- Pokaż abo jeszcze dziś wrócę do tamtego pokoju . Szarpnęłam go za nadgarstek ciągnąć za sobą , szedł nie protestując .

Podszedł do łóżka sięgając dłonią za kwiatki które stały na półce nad nim , wyciągając skórzaną szpicrutę . Po czym wszedł do garderoby wynosząc z niej kolejne rzeczy . Rzucił wszystko prócz szpicruty na środek pościeli stając naprzeciw mnie , nim założył ręce za plecy obrócił nią kilka razy między palcami .

- Kurwa James co z tobą ?
- Szpicrutę przyniosłem tu pierwszego dnia kiedy brałaś kąpiel i spójrz jak się złożyło akurat jest potrzebna .
- Po moim trupie , nie doczekanie twoje .
- Prosiłem żebyś nie przeklinała , podejdź sama a będę tak delikatny jak to możliwe .

Też mi propozycja , odwróciłam się tyłem stojąc dłuższą chwilę w bezruchu .
Był słowny a to już było coś , wzięłam kilka głębszych wydechów i mimo że chciałam odejść odwróciłam sie . Stał uśmiechając się , ubrany w szare dresy i biły luźny t-shirt . Lekko falowany kosmyk włosów opadał na czoło dodając mu uroku , gdyby okoliczności w jakich się znalazłam były inne z przyjemnością bym się do niego przytuliła . Na pierwszy rzut oka wyglądał milusio ale to były tylko pozory .

- Wystaw dłoń .
Stanęłam tuż przed nim czekając na karę że spuszczoną głową , lekko wysuwając drżącą rękę . Zamknęłam oczy zaciskający powieki , uderzenie nie nadeszło a w dłoni spoczęła dość ciężka szpicruta . Uniosłam głowę patrząc w czarne tęczówki , był zadowolony że podeszłam bez sprzeciwiania , wykonując bez zbędnej dyskusji polecenie .

Nie mów mi PanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz