42

58 2 2
                                    

Jakie było zdziwienie Remusa, gdy wracając do dormitorium po urodzinach Jamesa, na jego poduszce leżało zdjęcie.

Zdjęcie jego i Aries.

Zdziwiony i równocześnie ciekawy, wziął fotografie w dłonie i usiadł na krańcu łóżku. Był w dormitorium sam.

Nie mógł powiedzieć, że patrzenie na ten obrazek był nieprzyjemnym widokiem. Musiał przyznać, że wyglądali razem... ładnie.

Przejechał opuszkami palców po ruchomym zdjęciu i uśmiechnął się do siebie.

Nie trwało to jednak długo. Wszystko sprowadzało się do futerkowego problemu Remusa.

Nie mógł myśleć o Aries w taki sposób, a jednak nie mógł zaprzeczyć, że ostatnio dziewczyna częściej niż zazwyczaj chodziła mu po głowie.

Myślał o niej częściej niż o przyjaciółce. Znacznie częściej niż powinien.

Jej idealny charakter, współgrający z tym jego. Jej piękne oczy, włosy.

Jej wzrok.

Sam w to nie dowierzał, ale widział jej spojrzenie, gdy na niego wpadła po rozmowie z Lily.

Spojrzała na jego usta, albo mu się po prostu wydawało... W dodatku ten ich taniec.

Znów spojrzał na fotografię i przełknął ślinę.

Przeczesał palcami swoje włosy i odłożył zdjęcie do szuflady w szafce nocnej, stojącej obok jego łóżka.

Tylko jak ono pojawiło się na jego łóżku?

Nie rozmyślał o tym długo, bo odpowiedz sama po chwili do niego przyszła.

- Co tam Lunio? - zapytał zaczepnie James, podchodząc do przyjaciela i siadając na jego łóżku obok niego. Przyszła z nim reszta huncwotów. Syriusz poszedł do łazienki, a Peter usiadł na przeciwko Lupina i Pottera.

- A co ma być? - zapytał.

- A tak się zastanawiamy. - odezwał się z powrotem James. - Doszły nas słuchy o pewnym zdjęciu. - uśmiechnął się cwanie.

- Jakim zdjęciu? Ja tu żadnego zdjęcia nie widzę. - odpowiedział od razu, rozglądając się wokół siebie.

- Ty Lupin. Nie udawaj głupiego. - powiedział Rogacz.

- Teraz jesteśmy po nazwisku Potter? - zapytał omijając temat i unosząc jedną ze swoich brwi.

- Tak. - odpowiedział James, a Peter wyjął jedną z trzech fotografii zrobione przez gryfonke oraz puchonke z kieszeni spodni i pomachał nią przed oczami Remusa. Peter uniósł wysoko brwi, tak samo jak James.

- Aha, tooo zdjęcie. - powiedział przeciągając Lupin, a Petegrew opuścił ręce z niedowierzaniem.

- Serio Remus? - zapytał, wiedząc że przyjaciel będzie chciał unikać tematu.

- No właśnie, serio Lupin? - zapytał James. Remus wywrócił oczami.

- Serio, a teraz dajcie mi spokój. - odpowiedział, machając jedną z dłoni w stronę Pottera, jakby chciał odgonić muchę. James delikatnie popchnął go ręką w ramię, po czym wstał i położył się na swojej pościeli.

- Jak będziesz chciał pogadać Lunio, to wiesz gdzie jesteśmy. - powiedział Rogacz, spoglądając na niego. Peter zdążył przenieść się na swoje łóżko i usiąść na nim. Remus ledwo widocznie pokiwał głową

Wiedział.

Zdjęcie to, do ich dormitorium wniósł Peter, chwilę po tym jak dała mu je Maddie w pokoju wspólnym Gryffindoru.

Nasza era - huncwoci - Remus LupinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz