Nastał początek marca, a co za tym idzie nieubłaganie zbliżały się urodziny Remusa.
Przyjaciele razem z Maddie, która coraz więcej czasu spędzała z grupą przyjaciół, mieli świętować urodziny przyjaciela w pokoju życzeń. Padło właśnie na to miejsce, ponieważ Lupin nie lubił gdy cała uwaga pokoju wspólnego skupiała się na nim, co roku wyraźnie to zaznaczając, wiedząc że przyjaciele będą chcieli coś zorganizować z okazji jego urodzin.
Mimo, że nie zamierzali pić podczas świętowania narodzin Remusa, postanowili wszystko zorganizować w sobotę, trzynastego marca, czyli w ten sam dzień, w którym było wyjście do Hogsmeade. Woleli przez cały dzień skupić uwagę na przyjacielu, niż na lekcjach. Oczywiście, tego dnia nie mieli zamiaru spędzić w miasteczku.
Plan był taki, mieli poprosić skrzaty domowe o jakiś mały, koniecznie czekoladowy tort i jakieś przekąski. Piwo kremowe kupowali Syriusz, James oraz Maddie, zakradając się do Hogsmeade, któregoś dnia tygodnia po lekcjach. Dziewczyna chciała kupić również prezent dla chłopaka, dlatego miała z nimi pójść. Prezenty mieli wręczyć chłopakowi dziesiątego marca.
Aries w tym roku, kupiła przyjacielowi książkę, o której już jakiś czas temu rozmawiali. Dołożyła do prezentu również kilka tabliczek czekolady, którą chłopak uwielbiał oraz dołożyła ramkę z ich wspólnym zdjęciem, które z ukrycia zrobił im James w pokoju wspólnym, po urodzinach Dorcas.
Wszystko zapakowała w ozdobny papier koloru czerwonego i obwiązała złotą wstążką. Pakunek schowała w swoim kufrze, żeby bezpiecznie czekał na dzień urodzin przyjaciela.
Tego dnia była środa i jak co tydzień w ten dzień mieli lekcję historii magii razem z krukonami.
Pod klasą Binnsa stał już Xavier, który widząc zbliżającą się gryfonkę z przyjaciółmi, od razu do niej podszedł witając się, na co dostał poirytowane spojrzenia od chłopców i znudzone, trochę rozdrażnione od Dorcas.
Meadowe powoli również zaczynała mieć dość natrętnego krukona.
- Aries, siadasz dzisiaj ze mną w ławce? - zapytał, stając obok dziewczyny, przez co Syriusz został zmuszony żeby się przesunąć, bo Xavier wepchnął się obok niej na siłę. Na jego poczynanie Łapa przewrócił oczami. Chłopakowi odpowiedział James.
- Ja dziś siadam z Aries. - powiedział, patrząc na krukona z niechęcią.
- Sprawa załatwiona, możesz już sobie pójść. - dodał ciągle zirytowany Syriusz.
- Rozmawiam z Aries, a nie z wami. - odpowiedział im, Remus zacisnął sfrustrowany szczękę, ale nic nie powiedział.
- Wiesz co Xavier, ja usiądę dzisiaj z Jamesem. - odpowiedziała Black, posyłając mu wymuszony uśmiech. Na jej słowa krukon odwzajemnił jej minę i odwrócił się posyłając kpiące spojrzenie Remusowi.
Chłopak najbardziej z przyjaciół Aries przyczepił się do Lupina.
Krukon poszedł w stronę swojego przyjaciela – Lucasa Mertens. Miał on czarne, krótkie włosy i niebieskie oczy. Był tak jak Xavier krukonem. Chłopak nie wykorzystywał innych dla swoich korzyści, ale za to nie krytykował tego co robił jego przyjaciel.
- Mam go dość. - zaczął James, gdy chłopak podszedł do Lucasa. - Irytuje mnie.
- Też mam już go powoli dość. - dodała Dorcas.
- Przyczepił się jak rzep psiego ogona. - podkreślił Syriusz, po czym dodał zniekształconym głosem. - Aries pomożesz mi w tym? Aries, bo ja nie umiem. Aries idziesz dziś do biblioteki?
![](https://img.wattpad.com/cover/314615318-288-k197306.jpg)
CZYTASZ
Nasza era - huncwoci - Remus Lupin
AdventureNa podstawie opowiadań J.K. Rowling - seria ,,Harry Potter" Początkowe rozdziały są do poprawy, ale im dalej tym lepiej. Wszystkie podobieństwa do innych utworów są przypadkowe. TW: - atak/i paniki, - przemoc w rodzinie. Wyższe notowania: #4 dorcasm...