Pragnienie

13 1 0
                                    

18+ 😈
_____________________________________
       Na początku moje mięśnie zaciskały się, byłam spięta, moje ciało przeszywał ból. Chyba chciałam zupełnie czegoś innego. Namiętności, dzikości Wilka. Jednak po chwili zapomniałam o całym dyskomforcie, a to uczucie stawało się coraz przyjemniejsze. Byłam na granicy, kiedy poczułam pulsowanie w moim wnętrzu.

Opadłam na łóżko, dysząc ciężko. Moje ciało było rozgrzane, a myśli rozbiegane, jakbym zatraciła się w tej chwili i nie mogła odnaleźć powrotnej drogi. Nie wiedziałam, gdzie jestem. Czy to jeszcze był świat rzeczywisty, czy miejsce, które stworzył dla mnie Aleks – surowe, zaborcze, ale jednocześnie pełne czułości ukrytej za jego kontrolą.

Przymknęłam oczy, próbując złapać oddech. W pokoju panowała cisza, przerywana jedynie odgłosem naszych oddechów. Czułam, jak jego obecność wypełnia przestrzeń, a jego cień zdawał się być niemal namacalny. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Stał nad łóżkiem, obserwując mnie. W jego wzroku było coś, co mnie elektryzowało – mieszanina triumfu i walki z samym sobą.

— Laura... — zaczął, ale jego głos zamarł, jakby nie był pewien, co powiedzieć.

Podniosłam się lekko na łokciach, wciąż próbując poukładać wszystko w głowie. Nie mogłam się powstrzymać – musiałam zrozumieć.

— Co teraz? — zapytałam cicho, patrząc mu prosto w oczy.

Jednym zwinnym ruchem pociągnął mnie za łokcie, zmuszając do wstania. Nim zdążyłam zrozumieć, co się dzieje, chwycił mnie za nadgarstki, wykręcając je delikatnie do tyłu. Jego uścisk był mocny, ale kontrolowany, jakby chciał przypomnieć mi, kto tutaj miał przewagę.

— Co teraz, pytasz? — zapytał cicho, a jego głos był niski, niemal szeptem, ale wypełnionym siłą. Nachylił się nad moim uchem, a jego oddech musnął moją skórę, wywołując na niej dreszcz. — Teraz musisz nauczyć się, że czasem twoje pytania prowadzą cię w miejsca, z których nie ma odwrotu.

Jego słowa zawisły w powietrzu, a ja nie mogłam oderwać od niego wzroku, mimo że moje ciało było w jego pełnej kontroli. Byłam zdana na niego, a jednocześnie czułam, że dokładnie tego chciałam – tego napięcia, tej niewiadomej, tego, co mógł zrobić.

— Aleks... — zaczęłam, próbując znaleźć jakiekolwiek słowa, ale on mnie uciszył, przykładając palec do moich ust.

— Nie teraz. Nie zawsze musisz mieć kontrolę, Laura. — Jego oczy były zimne, ale gdzieś głęboko widziałam ciepło, które ukrywał przede mną i przed sobą samym. — A może... właśnie tego chcesz?

Moje serce waliło jak oszalałe, a oddech stał się jeszcze szybszy. On wiedział. Zawsze wiedział, czego chciałam, nawet zanim sama to zrozumiałam.

— Powiedz, Laura. Powiedz, czego chcesz. — Jego głos był jednocześnie wyzywający i spokojny, jakby znał odpowiedź, ale chciał, żebym ją wypowiedziała.

Czułam, jak moje ciało napina się w odpowiedzi, moje myśli były chaotyczne, ale jedno było pewne – chciałam jego. Chciałam tej chwili. Chciałam zatracić się w nim, niezależnie od tego, co mogłoby to oznaczać.

— Powiedz, czego chcesz. — Powtórzył, jego głos był spokojny, ale miał w sobie nutę ostrzeżenia, której nie mogłam zignorować.

Zamilkłam, nie będąc w stanie wydusić z siebie ani słowa. Moje myśli były chaotyczne, a serce biło jak szalone. Wiedziałam, że on nie odpuści, ale nie mogłam powiedzieć tego na głos. Nie mogłam przyznać, czego tak naprawdę pragnę.

Jego oczy zwęziły się lekko, a na jego twarzy pojawił się wyraz determinacji, jakbym swoją ciszą rzuciła mu wyzwanie.

— To ja wiem, czego chcesz. — Jego głos był niższy, prawie groźny.

Shadows of Power: The WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz