Kiedy wszyscy zjedli śniadanie, poszłam na górę się ubrać. Założyłam czarne rurki, bluzę Harrego, czarne vansy i zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli na kanapie i oglądali film usiadłam na kolanach Harrego i oglądałam z nimi. Po jakiś 10 minutach Harry się odezwał:
-Czy ty masz moją ulubioną bluzę?- zapytał a ja się zaczęłam śmiać.
-Tak, a czemu to twoja ulubiona?
-Bo dostałem ją od mojej kochanej dziewczyny.- powiedział, dał mi szybkiego buziaka i oglądaliśmy dalej. Długo nie po oglądałam bo zadzwonił mój telefon.
-Hallo?
-Dzień dobry czy to pani Rosaline Barnabins?
-Tak przy telefonie.
-Mówi aspirant Michel Muss i chciałem z przykrością powiedzieć, że pani matka nie żyje. Bardzo mi przykro.- powiedział a ja się rozłączyłam. Wstałam z kolan Hazzy i pobiegłam do ogrodu. Usiadłam na huśtawkę i zaczęłam płakać.
HARRY Prof.
Kiedy skończyła rozmowę, zeszła powoli z moich kolan i pobiegła do ogrodu. Wystraszyłem się i poszedłem za nią. Siedziała na huśtawce, już od progu można było usłyszeć jej cichy szloch.
-Kochanie co się stało?- zapytałem. Przytuliłem ją żeby dodać jej otuchy. A ona nic nie zrobiła tylko nadal płakała. Nie wiedziałem co się stało, nagle dziewczyna odkleiła się oddemnie jak oparzona i zaczęła krzyczeć, zobaczyłem krew i...
-Zayn dzwoń po karetkę szybko.- po jakiś 10 minutach karetka była już pod domem. Zabrała mnie i Rose, a reszta pojechała za nami samochodem Lou. Rose pojechała na sale operacyjną a ja zostałem z resztą na korytarzu. Po chwili przyszedł lekarz.
-Proszę pana co z Rose?- spytałem a on spuścił głowę
-A więc niestety, dziecka nie udało się uratować.- Zaraz, zaraz czy on powiedział dziecka?!?
-Że co przepraszam?!?- Byłem zdziwiony tak jak i reszta. Czy ona mnie zdradziła? Nie przecież cały czas była ze mną. Czyli to było moje dziecko?!?
-Pana narzeczona była w 2 miesiącu ciąży. Przykro mi. A i tak pana narzeczona żyje i będzie ją mógł pan zobaczyć za jakąś godzinkę.- powiedział odwrócił się na pięcie odszedł. O kurwa...
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Hej, hej przepraszam że tak długo czekałyście na ten rozdział mam nadzieje że nie jesteście złe. Co o tym sądzicie?!?

CZYTASZ
I Love You...
FanfictionDwie przyjaciółki idą na koncert najpopularniejszego zespołu na świecie One Direction. Po koncercie poznają ich osobiście. Jak potoczy się życie Rose po spotkaniu z 1D. PS: Jeżeli coś będzie pomieszane napiszcie mi o tym wtedy napisze jeszcze raz t...