HARRY Prof.
Wstałem ok 6:00. Ubrałem się i zszedłem na dół. Zacząłem oglądać telewizje i po chwili wyszedłem z domu. Odpaliłem silnik i ruszyłem w kierunku szpitala. Jechałem ostatni raz zobaczyć Rose. Zaparkowałem samochód i ruszyłem w stronę sali gdzie leżała Rose. Dziewczyna siedziała na korytarzu i na mnie czekała.
-Długo na mnie czekasz?- spytałem a ona oderwała wzrok od telefonu i popatrzyła na mnie.
-Nie przed chwilą dostałam wypis.- powiedziała i oderwała oddemnie wzrok.
-Idziemy?- spytałem, ona nic nie powiedziała tylko ruszyła w stronę wyjścia.
ROSE Prof.
Kiedy szłam w stronę samochodu Harry mnie wyprzedził i otworzył mi drzwi. Jechaliśmy w ciszy. Kiedy znaleźliśmy się pod domem Harry się odezwał.
-O której chcesz jechać?
-Jeszcze nie wiem.- powiedziałam po tych słowach Harry wyszedł z samochodu, okrążył go i otworzył mi drzwi. Kiedy z niego wysiadłam Harry zamkną drzwi. Już powoli szłam w stronę drzwi, ale poczułam jak Harry łapie mnie za nadgarstek i ciągnie do tyło. Oparł mnie o samochód i złączył nasze usta w pocałunku. Ten pocałunek był bardzo namiętny ale czułam w nim smutek. Kiedy Harry się oddemnie oderwał powiedział.
-Nie zostawiaj mnie. Proszę.- powiedział załamanym głosem. Podniosłam jego głowę i spojrzałam mu w oczy, były zaszklone. Już nie mogę go dłużej trzymać w tym stanie, od razu go pocałowałam.
-Nie zostawię cię Harry nigdy.- powiedziałam a on dziwnie na mnie spojrzał.
-Czy to znaczy, że...
-Tak Harry zostaje.- powiedziałam a on znowu złączył nasze usta w pocałunku. Po chwili wróciliśmy do domu. Powiedziałam Harremu że idę się odświeżyć i zniknęłam w łazience. Kiedy z niej wyszłam Harry siedział na krześle i przeglądał coś na komputerze. Podeszłam do niego od tyłu i oparłam się o niego.
-Co sprawdzasz?!?- zapytałam a ten jak by obudził się dopiero z jakiegoś transu,
-A nic tak przeglądam internet.
-Harry ale to są te portale z plotkami.-Nie to...
-Harry jak nie jak ja taki czytałam z.... więc nie mydlij mi tu oczu. To jest przecież Stars of Live.
-No dobrze już nie dam rady ci wmówić, że to nie jest to.-No to słucham.
-Sprawdziłem jakie informacje pisali na nasz temat i znalazłem to- powiedział i pokazał mi artykuł, który dotyczył właśnie jego:
Harry Styles wokalista sławnego boysband One Direction trafił do szpitala. Został postrzelony przez nie jakiego Jacka Ferriecto, kiedy ratował swoją... "dziewczynę"? Kim jest ta dziewczyna dowiemy się w następnej krótkiej informacji od naszego nowego dziennikarza.
Boże niech ta dziewczyna się od niego odwali. Przez nią Harry mógł zginąć.
Niecha ta dziewczyna się od niego odpierdoli, bo jak nie to sama jej coś zrobię.
Boże mam nadzieje, że Harry żyje jak nie to najpierw zabiję to zdzire a później siebie
Kiedy przeczytałam to zjechałam trochę niżej i to co przeczytałam zwaliło mnie z nóg, Już nie mówiąc o tych obraźliwych komentarzach tych dziewczyn ale to była już kompletna przesada:

CZYTASZ
I Love You...
FanficDwie przyjaciółki idą na koncert najpopularniejszego zespołu na świecie One Direction. Po koncercie poznają ich osobiście. Jak potoczy się życie Rose po spotkaniu z 1D. PS: Jeżeli coś będzie pomieszane napiszcie mi o tym wtedy napisze jeszcze raz t...