Rozdział zawiera sceny +18 czytasz na własną odpowiedzialność ( PS. pierwszy raz pisze z takimi scenami więc się nie złośćcie jak zepsuje xD)
Wszyscy goście już sobie poszli a ja myślałam.
-Kochanie co to za niespodzianka?- Cholera zapomniałam.
-Zobaczysz. Idź na górę ja zaraz przyjdę.- powiedziała a Harry wykonał moje polecenie. Czekaj gdzie Perrie dała mi te kondomy. Przypomniałam sobie i poszłam na górę. Harry leżał już na łóżku a ja podeszłam do niego i się na min położyłam.
-No to co to na niespodzianka?- Spytał już pod presją bo nie wiedział co się dzieje. Ja nic nie powiedziałam tylko zaczęłam go całować najpierw po szyi a potem przeniosłam się na usta Harry z nie pewnością zaczął odwzajemniać pocałunek. Kiedy zaczęłam rozpinać koszulę już chyba załapał o co chodzi i się powoli oddemnie odsuną. A ja popatrzyłam na niego zdziwiona.
-Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?- spytał a ja tylko przytaknęłam głową i znowu zaczęłam go całować. Rozpięłam jego koszulę do końca a ten podniósł się do pozycji siedzącej i zdioł ją z siebie i rzucił w kąt. Potem zaczęłam zdejmować jego spodnie i on został w samych bokserkach. Po chwili Harry leżał na mnie i teraz to on zaczął mnie rozbierać. Kiedy byłam już w samej bieliźnie Harry rozpiął mój stanik i zaczął mnie całować po piersiach. Złapał moje piersi i zaczął je ściskać. Zaczął zjeżdżać w dół mojego ciała i zatrzymał się przed moimi majtkami. Powoli zaczął je ze mnie zsuwać i rozłożył moje nogi. Zaczął powoli jeździć językiem po mojej kobiecości. W pewnej chwili przestał i się do mnie przysuną. Zaczął mnie całować w usta jedną ręką opierając się o materac a drugą szukając w szufladzie prezerwatyw. Z kąd on wiedział, że tam są?!? A no tak przecież my tam trzymamy potrzebne rzeczy. W pewnej chwili odsuną się oddemnie i zaczął zakładać prezerwatywę na swoją męskość. Położył się na mnie i spojrzał mi prosto w oczy.
-Spokojnie będę delikatny.- powiedział. Ja przytaknęłam i od razu poczułam jak we mnie wchodzi. Powoli się we mnie poruszał. Ból zamienił się w przyjemność a Harry powoli przyspieszał. W końcu doszłam i wygięłam się w łuk po chwili doszedł też Harry. Opad na drugą stronę łóżka a po chwili z niego zszedł by wyrzucić zużytą prezerwatywę i poszedł po naszą bieliznę którą założył na siebie a potem na mnie. Z jakiś niewiadomych mi przyczyn nie miałam siły. Harry położył się obok i przykrył nas kołdrą. Od razu zasnęłam.
Rano obudził mnie spokój zdziwiło mnie, że nie słyszę lekkiego chrapania Hazzy odwróciłam się do niego a on leżał i patrzył w sufit.
-O czym tak myślisz?- spytałam a on od razu spojrzał się na mnie.
-O tej twojej niespodziance.- powiedział beż emocji.
-Nie podobało ci się. Ja... przepraszam jeśli....- nie dokończyłam bo przywarł do mnie ustami.
-Podobało mi się bardzo. Ja tylko myślałem jak było nam przyjemnie tej nocy.- powiedział a ja się chyba zarumieniłam bo ten zaczął lekko chichotać. Powoli wstałam z łóżka. Stanęłam na nogach nagle poczułam mocne ukłucie w środku i upadłam.
-Skarbie wszystko w porządku?- zapytał i od razu do mnie podszedł.
-Tak ale straszne mnie boli i nie mogę wstać.
-To są efekty tego że straciłaś dziewictwo.- O kurwa zapomniałam że jestem dziewicą i czuję się z tym lepiej. Czuję się taka wolna. Po chwili poczułam mocne ramiona i że podnoszę się do góry. Harry położył mnie na łóżku powiedział że mam się nie ruszać a on zaraz przyniesie śniadanie. Uśmiechnęłam się do niego i się położyłam. Przez chwile patrzyłam się w sufit i chyba zasnęłam.
CZYTASZ
I Love You...
FanfictionDwie przyjaciółki idą na koncert najpopularniejszego zespołu na świecie One Direction. Po koncercie poznają ich osobiście. Jak potoczy się życie Rose po spotkaniu z 1D. PS: Jeżeli coś będzie pomieszane napiszcie mi o tym wtedy napisze jeszcze raz t...