◀41▶

4.9K 325 2
                                    

20 gwiazdek- następny rozdział! :*

- Mówiłem, że ci się spodoba.

- Musiałabym już wracać do siebie, ale tak bardzo nie chcę.

- To zostań.

- Nie mogę.

- Czemu? Przecież miejsce gdzie możesz spać jest.

- Ale...

- No właśnie. Nie ma zbędnego gadania. Idziemy na zakupy.

- Okej, tylko się przebiorę.

- Jesteś już ubrana.

- Ale mam jajko na środku bluzki.

- Szybko.

- Tak jest sir Styles.

Otworzyłam szafę Harry'ego a wszystko wyleciało na mnie niczym lawina. Krzyknęłam, żeby mi pomógł, ale się nie doczekałam jego przyjścia. Musiałam sama się stamtąd wydostać. Wybrałam najmniejszą bluzę jaką znalazłam i zeszłam do Harry'ego.

- Krzyczałaś?

- Och.

- Poważnie ej, krzyczałaś?

- Tak. Nie musiałeś się fatygować w ogóle, sama sobie poradziłam z całą kupą twoich brudnych ubrań.

- Idziemy?

- Teraz tak.

- Co kupujesz?

- Nutellę. I myślę że zapas piw na najbliższy miesiąc.- spojrzałam na niego z niezrozumieniem.- Męskie wieczory. Wy macie babskie, my męskie.

- Bez dziewczyn?

- Bez dziewczyn.




6obcy.in // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz