◀27▶

5.8K 318 46
                                    

Po kilku godzinach nie wytrzymałam tej ciszy i się odezwałam.

- Harry?

- Tak?

- Czemu się do mnie nie odzywasz?

- Bo ty się do mnie odzywasz.

- Ale teraz się odezwałam.

- Ja też

- O jejku Harry po tym co się stało nie odezwałeś się do mnie ani razu.

- A co się stało?

- Nie pamiętasz?

- Pamiętam, ale chcę się z tobą podroczyć.

- Bardzo śmieszne.- odwróciłam się od niego i zaczęłam iść w inną stronę. Niestety Harry mnie zatrzymał. Przyciągnął mnie do siebie i popatrzył na mnie z góry.

- To co stało się wczoraj nic nie zmieniło między nami.

- Ale nic się nie stało.

- Dla ciebie nic, ale dla mnie to krok do zrobienia czegoś co od dawna chciałem zrobić.

- A co chciałeś zrobić?

- Przekonasz się dziś wieczorem.

- Zabierasz mnie gdzieś?

- Tak jakby.

- Okej mam siedzieć do końca dnia w pokoju aż ty to przygotujesz?

- Tak właściwie to mogłabyś gdzieś wyjść. Zadzwonię po Perrie i może pójdziecie na zakupy. Powiem jej co ma kupić i będzie okej, okej?

- Jaasne, kto to Perrie?

- Dziewczyna Zayn'a.

- Kto to Zayn?

- Mój przyjaciel.

- Okej to ty zadzwoń a ja pójdę po telefon.

Schodziłam na dół i usłyszałam końcówkę rozmowy.

- Tak, jest u mnie. Jeśli wejdzie przed czasem źle się to skończy dla ciebie. Ma być z tobą jak najdłużej.

- Mhm, rozmawiacie o mnie?

- Pa, zadzwonię później. Tak, ale to nie ważne. Teraz najważniejsze są zakupy prawda?

- Tak, do zobaczenia.

- Papa.

 Od razu gdy wychodzę nagle coś mnie atakuje, a dokładnie...



6obcy.in // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz