◀40▶

4.4K 238 6
                                    

-Trzymaj.- Harry podał mi pudełko z jajkami i zaczął wykonywać dziwne ruchy rękami.

- Co ty do cholery wyprawiasz?

- Rozgrzewam się, ty też powinnaś.

- Chcesz, żeby nas zobaczyła?

- Jasne, że nie, ale jeśli mam mieć lepsze rzuty to muszę być dobrze rozciągnięty.

- Ja rzucam a ty... rób co robisz.

Wzięłam w dłoń jedno i popatrzyłam na Styles'a.

- No dawaj, ty pierwsza.- wzięłam ogromny zamach i rzuciłam najmocniej jak umiałam. TRAFIŁAM! Prosto w bagażnik! Ze szczęścia wskoczyłam Harry'emu w ramiona i miałam zacząć coś mówić, ale on zaś przycisnął palec do moich ust i mnie uciszył.

- Chcesz żeby cię usłyszała?

- Nie, ale z wf-u byłam zawsze słaba.

- Dobra, teraz moja kolej.

- Ha! Minąłeś się!

- Co się tu wyprawia?! To znowu wy wynoście mi się z mojego podwórza, bo inaczej zadzwonię po policję! Moje auto! Wy przeklęte dzieciaki!

- Już, uciekaj! Szybko.

Dobiegliśmy do pobliskiego drzewa i złapaliśmy oddech.

- To było zarąbiste!





6obcy.in // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz