✉38

11.5K 1K 101
                                    

GWIAZDKUJCIE

KOMENTUJCIE

OBSERWUJCIE MÓJ PROFIL 

KOCHAM WAS


✉ Zayn : Jak się czuje Peter? Kiedy odbierałem Was z klubu nie wyglądał zbyt dobrze.

✉ Ja : To było dwa dni temu. Zdążył wytrzeźwieć i w sumie zwrócić wszystko co było możliwe. Przez chwilę myślałam, że wypluje wątrobę albo inne cholerstwo.

✉ Zayn : Przykro mi. A teraz zmienię dość brzydko temat. Pójdziesz ze mną na kawę? *robi minę tego psychicznego kota ze Shrek'a*

Uśmiecham się do telefonu jak małe dziecko. Cóż jestem w pewnym sensie mu to winna. Kiedy Harry nie odbierał telefonu a osoba, na którą zawsze mogłam liczyć wymiotowała za klubem odważyłam się wybrać numer Zayn'a. Chłopak ku mojemu zaskoczeniu pojawił się w dosłownie trzy minuty, odwiózł Peter'a pod dom i na dodatek pomógł mi położyć go w łóżku. To było niezwykle miłe z jego strony bo nie musiał tego robić.

✉ Ja : Z przyjemnością wybiorę się z Tobą na kawę ;)

✉ Zayn : To dobrze, że się zgodziłaś, ponieważ tak właściwie stoję pod Twoim domem ;)

✉ Ja : I czemu mnie to nie dziwi...


    Jego piękne czekoladowe spojrzenie skanuje moją osobę, zauważam te same tańczące iskierki, które pojawiały się w oczach Harrego. Wiem, że spojrzenie Zayn'a jest pełne szczęścia, znaczy mam taką nadzieję.

To wszystko jest strasznie szalone. Siedzimy w oddalonej części parku, na różowym kocu siostry Mulata z koszem pełnym jedzenia, szampanem i kieliszkami.

W końcu mogę powiedzieć, że czuję się dobrze. Może to uczucie nie ogarnia mnie tak całkowicie jak wtedy podczas pocałunków z Harry'm ale jest podobnie. 

Dookoła nas migocą gwiazdy a księżyc jest nad zwyczajnie duży. Oglądam krajobraz dookoła zachwycając się każdą choćby najdrobniejszą rzeczą.  Rzeczy, rośliny, to wszystko wydaje się teraz nad wyraz piękne, jednak wiem, że to zasługa mojego wypadku. Nauczyłam się doceniać najdrobniejsze rzeczy, gesty.

-Nad czym myślisz?-odwracam zamyślone spojrzenie w stronę chłopaka zachwycając się od razu jego pięknym ciepłym uśmiechem, który towarzyszy mu od początku, kiedy jestem z nim.

-Dlaczego wcześniej tego nie doceniałam? Patrzyłam w gwiazdy i nie zachwycałam się nimi jak teraz, widziałam wszystko co złe nie dostrzegając uroków życia.-uśmiecham się do siebie zdając sobie sprawę z głupoty własnych słów.-Pomyślisz, że plotę głupoty, ale dla mnie na tę chwilę do wszystko ma sens.-chłopak wybucha śmiechem i ku mojemu zaskoczeniu obejmuje mnie. Czuję się tak pewnie w jego objęciach, że kładę głowę na ramieniu.

-Rozumiem Cię.-uśmiecham się sama do siebie i zaskakując siebie coraz bardziej splatam nasze palce. Nie wiem dlaczego to robię, nie rozumiem swoich zachować ale jest coś takiego w tym chłopaku, że czuję się przy nim rozluźniona i pełna każdej ukrytej przez te lata emocji.

Wiem, że wiele osób patrzących na mnie z boku, mogłoby pomyśleć, że lecę na dwa fronty, ale to nie tak. Zayn jest dla mnie ważny w dziwny sposób a Harry rozbraja mnie każdym swoim ruchem, mrugnięciem, wszystkim. 

-Chciałbym aby tak było cały czas.-łapię powietrze wiedząc, że zaraz cały czar pryśnie a ja poczuję się jak zwykła suka.

-Zayn..

-Tak wiem. Nie jestem Harrym, rozumiem.-podnoszę głowę spoglądając na niego. Moje serce łomocze trzy razy szybciej jakby chciało połamać za karę wszystkie żebra. Chciałabym powiedzieć, że to nie tak, że znaczy dla mnie dużo, ale wiem, że jedynie bym się pogrążyła.-Mimo wszystko chce abyś uważała na tego chłopaka. On nie jest dobry i kiedyś Cię skrzywdzi bardziej niż teraz Mel. Znaczysz dla mnie dużo, dlatego nie wierz w żadne jego słowo, w żadne.

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rozdział dodaję z lekkim opóźnieniem, ponieważ u mnie na nowo zaczyna być gorzej. Ale tak zawsze jest, kiedy jest dobrze i mówisz o tym głośno zawsze się coś popsuję.

Poza tym dobija mnie fakt, że każda jedna osoba w moim otoczeniu jest w związku a ja jak ta jedyna niemrawa jestem forever alone, ponieważ stoję w miejscu zaślepiona chłopakiem, który mnie olewa. To dość przykra sprawa, ale skoro teraz jest źle to za chwilę będzie dobrze. 

Pozytywne nastawienie.

A jak tam u Was?

Wszystko w porządku? 

Jak weekend?

ask http://ask.fm/telzauf

xxx

Wasza K xxx


Telefon zaufania |h.s|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz