No wtety to już miałam pewność że wie bo się na mnie z zazdrością.
Po Meet up'ie:
Jeszcze jutro będzie Meet up.
Jest pięć minut po spodkaniu z widzami. Karol powiedział że możemy zostać jeszcze z godzine czy dwie i pochodzimy po Wrocławiu. (bo tam było spodkanie) Jest 20:30 więc idziemy się pożegnać z Youtuberami. Karol stwierdził że pójdziemy na rynek.
-Sandra poczekaj chwile bo Dubiel dzwoni. Powiedział chłopak patrząc się na ekran telefonu.
-No ok.
Stałam sobie na Wrocławskim rynku i robiłam zdjęcia. Jak Karol skończył gadać z Marcinem poszedł sobie po kawę. Nadal stałam w tym samym miejscu aż podeszła do mnie Sylwia.
-Kim dla ciebie jest Karol? Powiedziała przez zęby. Ja zdziwiłam się tym pytaniem z jej ust bo myślałam że wie. Ale postanowiłam że jej powiem.
-Chłopakiem. Powiedziałam.
-Ah tak... To tak grasz wiedziałam.
-O co cichodzi kobieto odwal sie.
-Zemszcze sie na tobie obiecuje! Zamiast powiedzieć cicho ostatnie słowa mówiła coraz głośniej.
Już nic jej nie odpowiedziałam tylko poszłam w strone idącego chłopaka.Następny dzień meet up'u:
To już ostatni dzień i wracamy do Warszawy. Dzisiaj spodkanie kończy się o 21:10.W drodze do Warszawy:
Powinniśmy być około pierwszej w nocy.
Ze zmęczenia zaczęłam gadać Karolowi od rzeczy a on sie ze mnie śmiał naszczęście po 30 minutach gadania od rzeczy zasnęłam.Obudziłam sie o 10 w łóżku Karola. Myślałam sobie że mnie musiał się trudzić przy wniesienu mnie do jego pokoju. Zeszłam sobie na dół.
-Hej księżniczko! Wykrzyknął chłopak z kuchni.
-Hej misiaczku. Dziękuje że mnie wczoraj wniosłeś na góre.
-Ja cie wniosłem? To ty sama weszłaś.
-Jak to?
-No obudziłaś sie w Łodzi i z zamkniętymi oczami mówiłaś że mają piękne miasto. A potem gadałaś coś bez sensu. I zasnęłaś dopiero w domu.
-Ja jakoś sobie nie przypominam.
-No widzisz życie...U mnie w domu:
Wróciłam od Karola i siedze sobie z Julą i oglądamy film:
,,Pamiętnik (2004)" Znowu sie poryczałam bo jakże inaczej.Następnego dnia obudziły mnie dzieci bawiące się za oknem. Pół godziny później odebrałam telefon.
-Cześć Sandra mam do Ciebie prośbę. Odezwała się moja mama.
-Cześć. No jaką masz prośbe.
-Przyjedziesz do Majki na dwa tygodne? Bo ja i tata chcemy wyjechać ze znajomymi do Barcelony.
-No nie ma sprawy a kiedy?
-Po jutrze?
-A moge przyjechać z Karolem?
-No raczej tak a kto to?
-Mój chłopak.
-Masz chłopaka? Gratulacje.Jeszcze z pięć minut gadałam z mamą poczym zadzwoniłam do Karola.
-Hej Karol mam sprawe...
-No jaką?
-Pojechał byś ze mną do Poznania bo Maja nie ma z kim zostać bo rodzice jadą do Barcelony.
-No w sumie czemu nie a kiedy?
-Pojutrze.Następnego dnia sie spakowałam i powiedzialam Juli że wyjezdzam.
Następny dzień:
Wstałam o ósmej byłam gotowa o 9 około 12-13 powinniśmy być w Poznaniu.W Poznaniu:
-Cześć Sandra. Powiedziała mam podając mi ręke.
-Dzień dobry mam na imie Klara. Powiedziała mama i podała ręke Karolowi.
-Dzień dobry Karol. Powiedział chłopak również pidając ręke mojej mamie.
-Mamo a gdzie Maja?
-Śpi.
-Aha.
-To my już musimy jechać bo nie zdążymy na samolot.
-Dobra to idźcie narazie. Powiedziałam
-Dowidzenia. Powiedział chłopak.Po wyjechaniu rodziców:
-Karol chcesz spać sam czy ze mną?
-Mi obojętnie.
-No ok to śpisz ze mną w moim pokoju który jest na górze.Dziesięć minut później zeszła Maja.
-Cześć Majka. Pamiętasz wujka Karola?
-Tak.
-To wiesz co teraz ja i wuja będziemy sie tobą opiekować przez dwa tygodnie.
-Jak fajnie.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
._________
Nie wiem ile w tym rozdziale jest błędów ale jest 23:32 i jestem wykończona ♡♥

CZYTASZ
Uwierz W Marzenia//Kaiko FF
FanfictionHistoria przez 50 rozdziałów opowiada o Sandrze i jej (nie) ciekawym życiu. Sandra jest w szoku po tylu przejściach postanawia... Co postanawia Sandra? Dowiesz się czytając! Zapraszam♡♥