#44

376 21 1
                                    

Wiedziałam że nie będę mogła normalnie żyć...

-Witaj ślicznotko...- Odezwał się dobrze mi znany męski głos.
-Znowu się widzimy.- Powiedział i zbliżył się do mnie.-Miałem to zrobić ostatnim razem ale przy obecności Julki nie byłem taki pewny.- Zaczął mnie dotykać. Z kolei ja zaczęłam płakać... Kacper oderwał mi taśmę z ust i zaczął mnie całować, ja nie odwzajemniałam tej czynności.
-Posłuchaj dziwko: Będziesz odwzajemniać każdy mój pocałunek inaczej zostaniesz zabita.- Wyszeptał mi do ucha i nożem zrobił mi lekką ranę na udzie z której zaczęła lecieć krew.
Pomachałam głową co miało oznaczać ,,tak". Co miałam zrobić? Musiałam się zgodzić...
Całował mnie a ja to odwzajemniałam... Przytulił mnie i rozpinał mój stanik. W ostatniej chwili wywnioskowałam że mam na nogach szpilki.
Kopnęłam chłopaka w plecy następnie w twarz. On stracił przytomność a ja odwiązałam ręce, ubrałam pierwszą lepszą sukienkę Julii, zdjęłam szpilki i płacząc wybiegłam z jego mieszkania. Dosyć szybko znalazłam się w moim mieszkaniu. Wzięłam do ręki telefon i zadzwoniłam do jedynego chłopaka którego się nie bałam. Karola.
-Karol przyjedź. Pomóż mi...- Powiedziałam płacząc.

Dwie minuty później:
Byłam w obięciach Karola.
-Dlaczego płaczesz?- Zapytał.
-No...No b...No bo- Mówiłam przez łzy.- No bo Kacper... Kacper mnie zgwałcił
-Co ten skurwisyn ci zrobił!?- Krzyknął z niedowierzeniem.
Przytuliłam sie do Karola i zaczęłam płakać.
-Sandra przeprowadzasz się do mnie.- Powiedział.- Nie chce żeby ten psychopata cie zabił.- Na te słowa cicho przytaknęłam. Zasnęłam w ramionach Karola. Obudziłam się na swoim łóżku mój chłopak siedział na krześle i robił coś w telefonie.
Byłam strasznie zmęczona bo jak zobaczyłam że jest 2:10 oczy same mi się zamykały.
-Karol nie chce ci sie spać?- Zapytałam cicho.
-Nie moge zasnąć.- Odpowiedział a ja na te słowa podeszłam do niego.
-Kocham cię.- Powiedziałam i się do niego przytuliłam.
-Ja ciebie też.- Wstał i również się do mnie przytulił.
Po upływie około minuty położyłam się i powiedziałam aby on przyszedł koło mnie on powiedział że i tak nie będzie mógł zasnąć ale po moich błaganiach w końcu się zgodził. Przytulił mnie do siebie a ja nie ukrywam że na ten gest lekko się wzdrygnęłam Karol to zauważył
-Co jest?- Zapytał.
-Nie, wystraszyłam się trochę.
-Przepraszam zapomniałem.
-Nic się nie stało możesz mnie tulić ile chcesz.
Obudziłam się o 3:34 spojrzałam na Karola spał.
Leżałam z rozmyślaniem czy moje życie ma jaki kolwiek sens. Jak tylko wprowadziłam się do Warszawy oprócz tego że poznałam Kaiko i innych YT'berów wszystko zaczeło być gorsze niż było.
Po policzku spłynęła mi łza jak przypomniało mi się wczorajsze wydarzenie... Nie byłam w stanie uświadomić sobie że mój kiedyś dobry kolega jest gwałcicielem. Ciekawe dlaczego policja z nim nic nie zrobiła.
Nagle strasznie zaczął boleć mnie brzuch. "A co jeśli ja jestem w ciąży? Nie Sandra uspokuj się to napewno z nerwów.''
Myślałam tak z dwie godziny bo o piątej obudził się Karol z którym sobie pogadałam.
.
.
.
.
.
.
_________
Hej.
Właśnie mi pękło szkło hartowane czy jakoś tak na telefonie bo biegłam po schodach i mi wypadł xD

Uwierz W Marzenia//Kaiko FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz