Rozdział 2

3.3K 407 45
                                    

Piątek, 21 Listopada

Drogi Williamie,

Tak naprawdę to nie wiem co Ci odpisać. Cieszę się, że nie jesteś seryjnym mordercą? Nie chcę dać Ci fałszywych nadziei, tak naprawdę to nie wiem, co tu robię. Nie miałem zamiaru zakładać konta, ale jeden z moich kumpli mnie do tego zmusił. Byłem w pewnego rodzaju związku z kimś przez długi czas i skończyło się... źle. Nie lubię o tym mówić. Mój przyjaciel stwierdził, że muszę kogoś poznać, żeby to przeboleć i groził, że założy mi konto jeśli sam tego nie zrobię, więc oto jestem.

Właściwie to nie wiem czy jestem bi. Nigdy nie umawiałem się z mężczyzną. Czułem coś do jednego przez jakiś czas, ale nie jestem nawet pewny czym te uczucia były. Wpisanie "hetero" byłoby kłamstwem, więc tego nie zrobiłem. Myślę, że po prostu musi minąć trochę czasu zanim będę w stanie przyznać, że jestem trochę "pomieszany" i mógłbym obrazić się na Ciebie w połowie obiecującej rozmowy, więc nie wypominaj mi tego, okej?

O mnie. Hm... Widziałeś mój profil więc wiesz że jestem byłym wojskowym i jestem związany z medycyną. Byłem lekarzem wojskowym, ale nie mogę tego dłużej robić, więc pracuję na pół etatu w przychodni. Ta praca jest nudna, ale wciąż lepsza, niż renta wojskowa. Czuję, że powinienem powiedzieć Ci co robię "dla zabawy" ale nie mam na to odpowiedzi. Nie piję dużo, bo alkoholizm przejął kontrolę nad moją rodziną, a ja nie w taki sposób chciałbym umrzeć. Nie chodzę na imprezy ani do klubów, ani nigdzie indziej. Czytam, głównie kryminały, kiedyś prowadziłem bloga, ale dawno na niego nie wchodziłem. Szczerze mówiąc przechodzę teraz etap "snucia się po mieszkaniu i oglądania wszystkiego co leci w tv" - mogę być bardziej nudny niż zakładałeś.

Może opowiesz mi coś więcej o sobie? Twój profil jest dosyć zagadkowy- żadnych zdjęć, hobby, ulubionych filmów ani autorów (Moje to James Bond i David Baldacci). Nie opisujesz nawet, gdzie jesteś inaczej niż "poza Londynem". Mieszkasz za granicą, czy po prostu musisz często jeździć na wyjazdy służbowe? Spędzasz czas w Londynie, kiedy nie pracujesz?

- John

PS - Mówisz, że nie jesteś karany. Czy to znaczy, że nie popełniłeś żadnego przestępstwa, czy że Cię nie złapali?




"Dear John" by wendymarlowe (polish translation)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz