Rozdział 21

2K 306 25
                                    


Drogi Johnie,

Właśnie dostałem twój email- czy to wystarczająco "niedługo"? Dzisiaj było- przepraszam za mój francuski- bordélique. Nie ma angielskiego tłumaczenia- coś pomiędzy "messy" i "fucked up", być może. W sumie to kilka ostatnich dni. Moje spotkania nie poszły zbyt dobrze i teraz mam trzy razy więcej pracy próbując to naprawić. Nie pozwalałem sobie na sprawdzenie poczty dopóki nie doprowadzę wszystkiego do porządku, głównie żeby powstrzymać się przed odświeżaniem maila co dziesięć minut, podczas gdy powinienem się skupić na czymś innym.

Ja też nie wyczekuję tegorocznych świąt. Nienawidzę być poza domem, nienawidzę tego, że nie mogę zrobić nic produktywnego, kiedy czekam aż jakaś banda idiotów się ogarnie i nienawidzę tego, że nie mogę tych świąt spędzić z Tobą. Nie żebym mówił Ci co masz robić, oczywiście, ale byłoby miło bym w tym czasie z kimś kto przebywa w mojej obecności z własnej woli. Tutaj nikt nie obchodzi świąt (chrześcijaństwo nie jest dominującą religią) więc będą dla mnie tylko datą w kalendarzu. Prawdopodobnie spędzę je w jakimś niewygodnym miejscu, czekając. Znowu.

Mam nadzieję, że nie znienawidzisz mnie za to co powiem, ale twój ostatni współlokator-"naprawdę cholernie genialny" czy nie- był idiotą, że z Ciebie zrezygnował. Cieszę się, że masz przyjaciela, z którym możesz spędzić święta. Nie powinieneś być wtedy sam.

-William

Krótki, ale mi się podoba :3 Następny rozdział w niedzielę a potem pewnie rozdziały juz nie będą się pojawiały regularnie, bo ferie mi się skończyły :/ Ale, będę się starała jak mogę, żeby jednak były tak jak przez ostatnie dwa tygodnie, czyli co 2-3 dni :) Kocham Was bardzo <3

ii kocham Troye'a Sivana, który po jednym dniu ma ponad 1.000.000 wyświetleń teledysku do "Youth" <3 <3 <3 *fangirling again, sorry*

+spędzić wystąpiło w tłumaczeniu tego rozdziału jakieś 21328743 razy, wiem :D

&quot;Dear John&quot; by wendymarlowe (polish translation)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz