Drogi Williamie,
Postaram się zapamiętać "bordelique"- dosyć przydatne słowo. Opisuje moje życie w ostatnich miesiącach. Chociaż jest coraz lepiej.
Jest jakaś szansa, żebyś do mnie zadzwonił? Albo napisał? Mój numer to +44 20 7946 0018, jeśli będziesz mógł. Nie mogę rozmawiać kiedy jestem w pracy, ale raczej znajdę czas, żeby popisać pomiędzy kolejnymi wizytami. Oczywiscie w zależności od tego jak będę zajęty. Jeśli nie możesz to nic nie szkodzi, ale smsy są lepsze niż logowanie się tutaj i sprawdzanie co dziesięć minut czy nie mam od ciebie wiadomości :) Dzisiaj pracuję do 17 (nie wiem która godzina będzie wtedy u ciebie) i tak samo w drugi dzień świąt. Przychodnia jest zamknięta w pierwszy dzień, więc będę miał trochę czasu dla siebie.
Wczoraj dzwoniła moja siostra. Zupełnie bez powodu- czasem tak robi i mamy niezręczną kilkuminutową pogawędkę, do czasu aż wymyśli sobie jakąś wymówkę, żeby skończyć. Nie wiem czy chciała mi powiedzieć coś konkretnego i jednak się nie zdecydowała czy po prostu czuła się winna, że już nie utrzymujemy ze sobą kontaktu. W każdym razie zaoszczędziła mi kłopotu z dzwonieniem do niej w nagłym odruchu świątecznym. Czy twoja rodzina urządza przyjęcie świąteczne bez ciebie?
Mam problem z kupnem prezentu świątecznego dla mojego przyjaciela Grega. Część mnie chce jutro przyjść z sześciopakiem piwa, ale druga część czuje, że powinienem się bardziej postarać. Może kupię coś co będziemy mogli zniszczyć razem i trochę odreagować. Z drugiej strony chyba nie najlepszym pomysłem jest łączenie tego z piwem. Jeszcze się nie zdecydowałem. (Jeśli będę dłużej czekał to zamkną wszystkie sklepy i będę w martwym punkcie, więc to pewnie wpłynie na moją decyzję...)
Jako że jest mała szansa, że jesteś teraz na Fiji lub gdzieś indziej i jesteś pół dnia do przodu, chciałem Ci życzyć miłych świąt. Mam nadzieję, że twoje czekanie będzie krótkie a spotkania owocne.
-John
Cześć, jak już pisałam wcześniej, od jutra idę do szkoły ale postaram się dodać rozdział we wtorek :) Miłego czytania :)
CZYTASZ
"Dear John" by wendymarlowe (polish translation)
FanfictionPo śmierci Sherlocka, John decyduje się założyć profil na portalu randkowym. Wchodzi w związek na odległość z enigmatycznym mężczyzną, który przypomina mu Sherlocka w każdy możliwy sposób. LINK DO ORYGINAŁU https://www.fanfiction.net/s/10838084/1/De...