Rozdział 44

1.6K 268 13
                                    

Drogi Johnie,

To prawdopodobnie pierwsze "zalecenia lekarza" jakich mam zamiar gorliwie przestrzegać! Dobrze być w "domu", powiedzmy, nie mieszkałem tu od lat, więc to nie to samo. To mój dziecięcy pokój, moje rzeczy, ale teraz czuję się bardziej jakbym odwiedzał siebie z przeszłości, w ogóle nie czuję, że te rzeczy są "moje". Uczęszczałem głównie do szkół z internatem, więc "mój" pokój, był tylko miejscem, w którym przebywałem w święta i podczas wakacji- a i tak nie zawsze, jeśli gdzieś wyjeżdżaliśmy. Wczoraj popołudniu kazałem moim opiekunom wnieść tutaj telewizor, żebym mógł przynajmniej oglądać jakieś głupie programy i udawać, że godziny nie ciągną się jedna za drugą. (Oh, i miałeś rację- gospodyni moich rodziców obrzuciła mnie jednoznacznym spojrzeniem, kiedy zobaczyła stertę rzeczy do prania, po tym jak z Tobą rozmawiałem. Myślę, że i ja i ona mamy zamiar udawać, że to drugie nie wie czym jest seks albo orgazm i oboje będziemy wtedy szczęśliwsi.)

-William

Następny rozdział w niedzielę :D Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze i ogólnie za to, że czytacie to co wstawiam <3

&quot;Dear John&quot; by wendymarlowe (polish translation)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz