Rozdział 36

12.7K 829 10
                                    

Rozdział 36

Stanęłam przy samochodzie, spoglądając przed siebie ze zmarszczonym czołem.

Potrzebowałam powietrza.

- A więc, Matt był w poprawczaku. - Caroline stwierdziła gładko. Czułam, jak Claudia posyła jej ostrzegawcze spojrzenie, na co niewinnie wzrusza ramionami. - Powiesz mu, że wiesz?- Dodała łagodniej.

Przymknęłam oczy.

- Tak. Muszę wiedzieć co ma poprawczak do jego snów, czy naprawdę trafił tu, bo kogoś... zabił.

Caroline wskoczyła na maskę samochodu, gdyby to był jej samochód pewnie spojrzałaby na mnie krzywo za samo zbyt energiczne zamknięcie drzwi.

- Jesteś nadzwyczaj... spokojna. - Mruknęła, krzywiąc się i jednocześnie uważnie przyglądając się mojej twarzy.

Cholera. W środku, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, myślałam że od tego wszystkiego wybuchnie mi głowa, ale był to chociaż jeden pożytek z mojego charakteru; potrafiłam wyglądać tak, jakby nic mnie nie obchodziło.

- Bo nic nie wiemy, Caroline.

- Wiemy. Bardzo dużo, Nat. Tylko nie chcesz spojrzeć prawdzie w oczy. - Podniosłam brwi do góry i zerknęłam na nią. Uśmiechnęła się chłodno.- Koszmary Matta.

- To nic nie znaczy.

- Jego trudne dzieciństwo.

Prychnęłam.

- Ty tez byłaś trudna. Mówi to osoba, która się z tobą użera od chwili, kiedy skończyłaś podstawówkę.

- Przeszłość w poprawczaku. A zastanawiałaś się kiedyś nad jego ojcem? - Zmarszczyłam brwi, spoglądając na Claudie. Obserwowała naszą wymianę zdań w ciszy, tylko po to, aby pod koniec powiedzieć co o tym wszystkim myśli. I zazwyczaj, miała racje.

- A coś wiesz? - Spytałam ostrożnie.

- Dziwne, że ty nie wiesz. - Mruknęła.

- Caroline... - Ostrzegłam ją. Zaczynała mnie denerwować.

- Po prostu chcę ci uświadomić parę spraw. Może wyjdę na zdzirę, ale nie dopuszczę, żeby moja przyjaciółka miała zamydlane oczy!

Westchnęłam głośno.

- Co wiesz o ojcu Matta? - Spytałam powoli.

- Zginał w wypadku samochodowym i mimo że jest to zwykły wypadek, akta tej sprawy są utajnione. I dziwnym trafem, Matt miał szesnaście lat, kiedy jego ojciec zginął. Za dużo tych przypadków, co?

Zmrużyłam oczy, patrząc na jej przebiegły uśmiech.

Potrafiła być bezduszną i chamowatą kobietą, ale wiem, że nienawidziła kiedy mężczyźni okłamywali kobiety. Pewnie dlatego, że wychowała się w rodzinie gdzie ojciec notorycznie zdradzał jej matkę. Od kiedy pamiętam, zawsze wolała sprawdzić faceta dwa razy, niż ślepo mu wierzyć. I nie chciała abym cierpiała, tak jak jej matka niegdyś.

Chciałam jej już powiedzieć, aby zaczęła pisać książkę, z tą jej wybujałą wyobraźnią, kiedy mój telefon zaczął dzwonić.

Posłałam jej spojrzenie mówiące Wrócimy-Do-Tego i spojrzałam na wyświetlacz.

Skrzywiłam się, kiedy zobaczyłam zdjęcie uśmiechniętego Matta. Dzwonił już trzeci raz, wcześniej nie odbierałam, bo rozmawialiśmy z doktor Queen.

Najechałam na zieloną słuchawkę.

- Halo? - Mruknęłam sfrustrowana.

- Natalie? - Spytał szybko.

Coś było nie tak. Był jakiś zdyszany i niemal słyszałam, jak jego głos się trzęsie.

- Nie, Duszek Kacperek. - Mruknęłam swoją typową odpowiedź, kiedy ktoś zadawał tak głupie pytanie.

Westchnął głęboko, a po chwili roześmiał się nerwowo. Nerwowo, a zarazem z ulgą.

- Dzięki bogu. - Przegryzłam wargę. Zaczynałam się martwić.

- Co się dzieję? - Spytałam po chwili.

- Nie odbierałaś i myślałem, że ty też... Że ciebie też... - Wydał z siebie jakiś jęk, po czym zamilkł.

- Matthew...?

- Porwali Jennifer. - Wyrzucił z siebie.

Przełknęłam ślinę wsłuchując się w jego gwałtowne próby łapania powietrza.

- Gdzie jesteś?

- W domu.

I chociaż miałam ochotę go udusić za te wszystkie kłamstwa i te zatajanie prawdy to musiałam teraz być przy nim. Chciałam być przy nim. Pytać będę później.

- Zaraz tam będę.

*******

Dzisiaj także krótko. Dopiero co wyzdrowiałam i wydostałam się z łóżka :) Także, małymi kroczkami dowiadujemy się coraz więcej. Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie za te nagłe zakończenie, ale wolałam dodać coś, niż w ogóle ;) Macie jakieś swoje hipotezy na temat przeszłości Matta? No i kto porwał jego siostrę?

Do napisania!

Zaufaj MiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz