*jakiś czas później*
HOPE
Ten czas minął przede wszystkim szybko.
Wakacje spędziłam głównie z moim chłopakiem, bratem, Zaynem i Nickiem.
Zdarzyły się też spotkania z Larrym i Margo oraz Liamem. Chociaż jeśli chodzi o tych ostatnich to rzadko, bo Liam wymyślił sobie zwiedzanie świata.Wakacje minęły, a ja z racji tego, że nie chodze już do szkoły, skupiam się na szukaniu sobie jakiejś pracy.
W tym właśnie momencie siedziałam na łóżku i przeglądałam propozycje pracy jako sprzedawczyni w pobliskim sklepie. Czuje, że to nie dla mnie, ale pieniądz to pieniądz, a za coś trzeba się utrzymać.
Z mojego telefonu dochodziły znajome wibracje, więc odblokowałam go i odczytałam wiadomości.
Maliklove: wczoraj było super, dzięki siska;)
Yourdream: Nie wydaje ci się, że mówiąc "siska" tracisz na męskości?
Maliklove: Tak męski facet jak ja nie musi udowadniać swojej męskości
Yourdream: ~ Zayn Malik
Maliklove: Jak ci idzie szukanie pracy?
Yourdream: Kiepsko i powoli
Maliklove: tak myślałem.. może pracowałabyś z chłopakami?
Yourdream: W jakim sensie?
Maliklove: Oh no wiesz.. coś jak taka pomocna dłoń zespołu.
Yourdream: podziękuje. Moje ambicje zawodowe nie kończą się na podawaniu ręcznika spoconemu Harry'emu.
Maliklove: zaśmiałem się
Maliklove: ale masz racje, to głupi pomysł. A co chciałabyś robić?
Yourdream: problem w tym, że nie wiem. Nigdy nie miałam pomysłu na siebie...
Yourdream: lubie pisać, mam jeszcze jakieś opowiadania z czasów podstawówki. Z wiekiem coraz ambitniejsze teksty, musze sobie to przyznać. No ale nie chce zostać autorką tandetnych opowiadań dla nastolatek, a moje dotychczasowe teksty nie mają nawet określonego 'gatunku literackiego'
Maliklove: kuurcze
Maliklove: to może publikuj to, co masz, w formie krótkich cotygodniowych (np) książek
Maliklove: Ludzie by to polubili, oni lubią nowości, wszyscy lubią nowości.
Mam kumpla, który zajmuje się wydawnictwem różnych cudów.
Wystarczy, że dasz mu kilka przykładowych prac a on stwierdzi, czy to kupuje.Yourdream: zawieziesz mnie tam? Uszykuje "poematy"..
Maliklove: Za 20min będę!
Jak powiedziałam, tak zrobiłam. Złapałam za zeszyt z moimi perełkami i nadałam im tytuły. Gościowi, którego zna Zayn dam trzy z nich. Te o tytułach "umysł artysty", "kolory szczęścia" i "smutek uliczny".
Taa, nie ma jak tytuły wymyślane na szybko.
Pierwsze z moich mini dzieł to opis najpiękniejszych miejsc, w których byłam, troche o artystyczności i rzeźbach, które inspirują.
Drugie to taki troche poradnik pozytywnego myślania, a trzecie to przeciwieństwo drugiego, mówi o tym, że każdy człowiek, którego widzimy na ulicy coś przeszedł i za czymś tęskni. Ehh..
Cóż, za długo nie rozmyślałam nad tym, gdyż pojawił się Zayn i ruszyliśmy w droge.
Celem okazał się przytulny beżowy budynek. Ludzie tam pracujący byli sympatyczni i czułam, że mogłabym do nich dołączyć.
Szef całej firmy doradził mi stworzenie gazety, o wszystkim i o niczym, w której umieszczałabym swoje artykuły, jakkolwiek można to nazwać.
I tak, w ten oto sposób powstała gazeta mojego autorstwa czyli coś mega kontrowersyjnego i tak, mam prace!
***
Wydaje mi się, że pozostało nam około 10 rozdziałów do końca, no mniej więcej.
A teraz trzymajcie się i do kolejnego! xx
CZYTASZ
KIK || N.H
FanfictionPrzypadkowa rozmowa. Czy to właśnie ona może tak dużo zmienić? Dowiesz się czytając. . Historia nie jest tłumaczeniem. Wszystkie treści wymyśliłam sama, a wszelkie podobieństwa są przypadkowe. Zapraszam! ***