HOPE
Obudziłam się przy boku mojego blond chłopaka, okryta tylko kołdrą. Nie docierało do mnie jeszcze to, co działo się zeszłej nocy. Ubrałam na siebie szlafrok i postanowiłam wstać.
Zeszłam na palcach do kuchni, aby zaparzyć sobie kawy, nikogo przy tym nie budząc.
Spojrzałam na zegarek, była dopiero piąta.
Dopadł mnie kac, ale nie był on jakoś niemiłosiernie uciążliwy. Tak samo czuję się rano, gdy musze z przymusu wstać i zrobić coś pożytecznego. No dobra, teraz czuje się nieco gorzej.
Strasznie mnie suszyło, więc wypiłam jeszcze szklankę wody. Wzięłam także tabletke na ból głowy, która zaczęła mi pulsować.
Ze zrobioną już przeze mnie kawą usiadłam przy stoliku. Do ręki wzięłam telefon, aby przejrzeć portale społecznościowe. To co zawsze. Ciekawskie osoby z mojej byłej szkoły, troche wsparcia, troche hejtów, nic nowego. Odkąd niektórzy dowiedzieli się, z kim jestem, zmienili nastawienie do mojej osoby. Jedni na lepsze, inni na gorsze.
Po przeczytaniu niewielkiej części nowych postów na twitterze, kliknęłam na ikonke kika.
Nadal nie rozumiem jak zwykła aplikacja mogła tak bardzo namieszać w moim życiu.
BananaHazz: Słońce, wiem, że jest wcześnie, ale mam sprawe :))
BananaHazz: Chodzi o mnie i Lou
Yourdream: Opowiadaj
BananaHazz: Myślisz, że on naprawde mógłby czegoś ode mnie oczekiwać?
BananaHazz: W przeciwieństwie do niego jestem nieśmiały, chociaż pozory to ukrywają
Yourdream: Tak, widać to, że Louis coś do ciebie czuje. Mogłabym jeszcze z nim pogadać i go o to zapytać.
BananaHazz: Naprawde byś mogła?
Yourdream: Jasne :>
BananaHazz: Jesteś moim wybawieniem, kckc x
°°°
Yourdream: Louis?
PornBoy: Tak myszko?
Yourdream: nie byłam pewna czy jeszcze śpisz, chce cię o coś zapytać.
PornBoy: Zło nigdy nie śpi huehue, wal
Yourdream: Czujesz coś do Harry'ego?
PornBoy: Myślałem, że to oczywiste.
PornBoy: Oczywiście, że tak.
PornBoy: Jest taki cichy, nieśmiały. Przed fanami pokazuje się uśmiechnięty i otwarty, ale nie do końca jest taki prywatnie. Tak, jest wesoły, prawie cały czas, ale rumieni się jak pięcioletnia dziewczynka, gdy powie się mu coś miłego. Czesem słyszałem nawet, jak płacze. Jest inny od wszystkich. Jest moich kochanym zielonookim szczęściem.
Po tych słowach po moim policzku spłynęła łza. Nie chodziło o mnie, ale to takie szczere i przeurocze, jak Louis mówi o Stylesie.
Yourdream: Porozmawiaj z nim :) Przewiduje wam piękną przyszłość, mówie jak najbardziej szczerze.
PornBoy: Tak, ja jestem ten śmiały, ale nie zmienia to faktu, że się boje. Boje się jego odrzucenia, Hope.
Yourdream: On cię kocha, Lou. On tylko na to czeka, uwierz mi :)
PornBoy: Tak myślisz?
Yourdream: Ja to wiem, kochany x
°°°
BananaHazz: I co?
Yourdream: Jest zakochany po uczy
BananaHazz: O kurde, on odwzajemnia moje uczucia!
Yourdream: Też się cieszę, porozmawiajcie :>
***
Przepraszam wszystkich, którzy czekali na intymne życie Horana i Hope. (XD)
Do kolejnego! x
CZYTASZ
KIK || N.H
FanfictionPrzypadkowa rozmowa. Czy to właśnie ona może tak dużo zmienić? Dowiesz się czytając. . Historia nie jest tłumaczeniem. Wszystkie treści wymyśliłam sama, a wszelkie podobieństwa są przypadkowe. Zapraszam! ***