56.

3.7K 164 13
                                    

*miesiąc później*

HOPE

Za dwa dni święta. Dziś razem z rodzicami jadę po choinkę. To takie dziecinne, ale nadal każdego z mojej rodziny cieszy.

Wczoraj nawet spadł pierwszy śnieg. Margo pojechała już do swojej rodziny. Zayn jest zajęty pisaniem czegoś "specjalnego". Nie mam się do kogo odezwać i jest mi po prostu przykro.

Nawet świąteczna atmosfera wokół mnie nie jest w stanie sprawić, że będę naprawdę szczęśliwa.

Potrzebuje moich przyjaciół, potrzebuje Nialla, który przytuliłby mnie i powiedział po prostu, że będzie dobrze.

Cholera, chłopcy teraz dużo koncertują. Od jutra mają chwile przerwy, żeby mogli spędzić czas z rodziną.

Tęsknie za nimi.
Myślałam, że przywyknę do braku ich obecności, ale tak nie będzie.

Nigdy tak nie będzie.

°°°
- Hope, kochanie, ubierz się i jedziemy po zielone drzewko.- mama skutecznie wyrwała mnie z rozmyśleń nad moim losem.
- Ah tak, już idę.

Chwilę później jechaliśmy już do przyjaciela mojego taty, który za swoim domem hoduje choinki.

Oczywiście wybraliśmy tę największą, a mama upiekła ciasto, które podarowała w ramach podziękowania.

Gdy wróciliśmy, pod domem stało inne auto.

Był do Dominic wraz ze swoją przyszłą żoną.

Zrobili nam niespodzianke, przyjeżdżając na święta.

Pobiegłam się z nimi przywitać.

- Dominic! Cześć!
- O hej młoda! Jak tam?
- Wszystko by grało, gdyby nie fakt, że wszyscy moi bliscy są zajęci.
- Tak, rozumiem. Ale jestem ja i masz się z tego cieszyć!
- Cieszę się bardzo.

°°°

Przystroiliśmy drzewko, po czym każdy zajął się sobą. Postanowiłam napisać do Nialla.

Yourdream: jak ci mijają przedświęta?

Nialler93: Pewnie wiesz, że bez ciebie jest do dupy..

Nialler93: Ale mam dla ciebie małą niespodzianke :)

***

Trzymam za Was kciuki! xx

KIK || N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz