49.

4.4K 205 19
                                    

HOPE

Razem z Niallem jesteśmy już po paru drinkach. On wygląda na zupełnie trzeźwego, za to ja jestem już wrakiem człowieka.

- To co, jeszcze po jednym?- zaproponował Horan całując mnie w czoło. Uwielbiam, kiedy to robi. Czuję się taka bezpieczna i kochana. Chociaż może w tej sytuacji nie brzmi to odpowiednio.
- Poproszę, ale to będzie już ostatni. Nie mam głowy do picia. Zresztą, nigdy wcześniej nie wypiłam aż tyle.
- Dobrze.- mówił, dolewając sok pomarańczowy do mojego bezbarwnego trunku.

Skończyliśmy na fotelu, no w sumie bardziej on. Ja siedziałam na nim. Gdy moja szklanka była już pusta, odłożyłam ją na pobliski stolik i wtuliłam się w Nialla, zamykając oczy. Byłam zmęczona, a z drugiej strony pełna życia.

- Eej, kochanie, nie śpij.- uszczypnął mój policzek.- Chciałbym ci bardzo pogratulować pracy, jestem z ciebie dumny słońce.

Nie słuchałam go, napawałam się jego obecnością i zapachem. To było cudowne. Wiem tylko, że mówił o mnie dobrze.

Naszła mnie wielka ochota na całowanie go.

- Niall?- szepnęłam.
- Tak?
- Kocham cię.- podniosłam się z jego objęc i pocałowałam w usta głęboko patrząc mu w oczy. Z czasem trwania pocałunku blondyn przymykał powieki ostatecznie całkiem zamykając oczy. Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej namięty. Czułam, w jakim kierunku może to zmierzać, ale nie chciałam przerywać tej chwili. W końcu masz pocałunek stał się tak zachłanny, że sapałam w jego wargi, łapiąc oddech. Horan wstał z fotela podnosząc mnie i cały czas całując wniósł do góry, do mojego pokoju. Posadził mnie na łóżku i przez głowe zdjął swoją czarną koszulke.
- Ja ciebie też kocham, Hope.- powoli zdejmował ze mnie wszystkie ubrania. Byłam taka zestresowana, a zarazem rozluźniona. Nie da się opisać tego co czułam.
- Niall, ale ja nigdy niee..
- Wiem, skarbie, ale to tylko ja Hope, nie bój się, to tylko ja...

***

Do kolejnego! x




Ily.x

KIK || N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz