29. Znowu album

2.7K 215 34
                                    

WITAM WSZYSTKICH TEGO OKROPNEGO DNIA😊
No więc... Najpierw chciałam napisać, że pogubiłam się w datach w tym ff... Więc jeśli coś się nie zgadza to przepraszam. ( A na 100% tak jest) A i jeszcze chciałam zmienić jedną rzecz: MAMA ANGELI WIE, ŻE ONA WIDZI ANIOŁY, TO JEST "NORMALNE" W JEJ RODZINIE I KAŻDY PIERWORODNY JE WIDZI.

*Kilka dni później- 2dni do rozpoczęcia roku szkolnego*

*Angela*

Obudziłam się rano ( czyt. 11:30) z zamiarem wybrania się do sklepu, gdyż zbliża się rozpoczęciw roku, prosze państwa! Podnosimy rączki, kto się ciesz?! Nikt? Ja też nie! ( czujecie to? Serio zaraz rozpoczęcie roku szkolnego! Nic tylko skakać... Z mostu... Najlepiej pod pociąg☺~ Autorka ma taki zajebisty humorek dzisiaj😊😒) Znowu będę musiała chodzić do klasy z Leo. Teraz wiem, że chciałabym odbudować z nim relacje, tak też doradzal mi Charlie przez ostatnie kilka dni ( Charlie zostaje u Leo jeszcze 1,5-2 miesiące). A właśnie, bo wy nie wiecie. Spotykałam się z Charliem codziennie. Nawet próbował mnie przekonać do pogadania z Leo. Najlepiej mu poszło, zachęcanie mnie, 2 dni temu. Doszłam, az do drzwi! Czujecie postęp? Bo ja tak!

W każdym razie.
Zwlokłam się z łóżka ( bo zejściem to tego nie można nazwać :") ) i poszlam do łazienki, wcześniej przygotowując sobie ten oto zestaw:

Zwlokłam się z łóżka ( bo zejściem to tego nie można nazwać :") ) i poszlam do łazienki, wcześniej przygotowując sobie ten oto zestaw:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i w końcu, po godzinie, byłam gotowa. Zeszłam na dół, wyszłam, zamknęłam drzwi i poszłam w strone galerii.

***

Po kilku godzinach szlajania się po sklepach znalazłam idealny strój:

Po kilku godzinach szlajania się po sklepach znalazłam idealny strój:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I przeszczęśliwa wróciłam do domu.

I strasznie zmęczona położyłam się na łóżku, ale UWAGA, nie moim tylko mojej mamy. Kiedy jej nie ma czasami tak robię. Czuję się wtedy jakby była tu, a nie na jakieja delegacji.

No więc położyłam się, a raczej rzucilm na to łóżko i ogólnie to wszystko by bylo zajebiście, ale, kuźwa trafiłam na coś twardego i kańciastego. Podniosłam się, to samo zrobiłam z kołdrą, a pod nią zobaczyłam album. Nigdy wczesniej go nie widziałam. Otworzyłam go. W środku byly zdjęcia ułożone w kolejności: od najstarszych do najmłodszych. Kazde zdjęcie było podpisane:

"Pierwsza randka" *zdj rodziców*

"Ślub Suz i Roberta" *zdj kuzynki mojego taty i jej męża*

"Oświadczyny" *zdjęcie moich rodziców*

Potem jakieś imprezy i tego typu zdjjęcia.

"Śmiertelny Wypadek" *zdjęcie kuzynki mojego taty i jej męża w szpitalu*

Potem kilka innych zdjęć, a dalej:

"Ślub" *zdjęciw moich rodziców*

"Wesele" *masa zdjęć z wesela

" Ciąża" *zdjęcia mojej mamy*

"Mała Angela" *moje zdjęcie*

Potem wiadomo, moje zdjecia i rodziców z wyjazdów, ze chrzcin, z 1 urodzin i 2 itp. Dopiero potem bylo coś co mnie zaskoczyło.

"Kolejny dzidzius w drodze" *zdjęcie mojej mamy w ciąży*

Aha? Może poroniła?
Dalsze zdjęcia były ze mną i nowym, jeszcze nieurodzonym, dzidziusiem ( że z moją mamą w ciąży) no i z tatą.

Potem:

"Witamy Lukasa" *i zdjęcie małego chlopca*

Miałam brata?

"Piękne rodzeństwo" * nasze zdjęcie*

"Cała, szczęśliwa rodzika" *My*

Potem kilka zdjęc, urodziny, imprezy, wyjazdy.

A potem zdjęcie mojego brata, miał może rok. I podpis:
"Na pamiątkę małego aniołka, ten świat nie byl dla ciebie, ale my będziemy tęsknić..."

Miałam brata, on już nie żyje...

"Anioł" |L.D|   Cz.II // ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz