Po wszystkich ważnych przygotowaniach Niall był gotowy aby połączyć się. Wszyscy jednak czekali na nadejście nocy. Księżyc w pełni miał zapewnić im większą moc i wytrwałość w związku.Niall stał na jednym z dużych balkonów, patrząc na rozległy krajobraz. Dawno nie widział nic po za bielą i strzelistymi górami. Z oddali dochodziły przeróżne głosy. Jedne były zdenerwowane, drugie spokojne lecz można było usłyszeć nutkę podekscytowania. Dlatego Niall właśnie znalazł się na świeżym powietrzu, z dala od całego zgiełku i zamieszania. Chciał chwili dla siebie, na swoje przemyślenia. Ręce drżały mu co raz bardziej ze strachu, a wyobraźnia podsuwała najgorsze scenariusze.
- Tu jesteś. - Niall usłyszał głos Lou i poczuł jego silny zapach omegi. - Wszędzie cię szukałem.
- Przepraszam. - Omega pochyliła głowę, czując się winna. - Nie chciałem sprawić kłopotu.
- Spokojnie Niall, przecież nic nie zrobiłeś. - Młodszy poczuł się głupio, ale żył w przekonaniu, że każdy jego ruch jest zły i niepotrzebny. Poprzedniego dnia sprawił tyle kłopotów, a przecież nie chciał. - Przed połączeniem chciałem zabrać cię w jedno miejsce. - Lou złapał dłoń Nialla, ciągnąc go w stronę zamkniętych komnat. Tam znajdowały się posadzone przez Louisa stokrotki. - Wiem, że kochasz rośliny tak jak ja. Posadziłem je gdy moja siostra odeszła. - Ostatnie zdanie wypowiedział, otwierając przy tym drzwi.
- Tu jest... - Niall zaciął się nie wiedząc co powiedzieć.Wciągnął szybko powietrze, nie wierząc swoim oczom.Tak dawno nie widział roślin. To one sprawiały, ze czuł się spokojniejszy i bardziej pewny siebie. Rzucił się na Louisa, przytulając go z całej siły. - Tak bardzo ci dziękuje.
- Nie ma za co. - Wyszeptał do jego ucha Lou. Obydwaj byli pewni, że odnajdą w sobie przyjaciela, dla tego drugiego.
- Słońce już zachodzi. - Zauważył Niall, odrywając się od omegi. - Powinienem już iść. - Powiedział, bladnąc przy tym lekko.
***
Zeskoczył z ostatniego schodka i obrócił się w stronę świątyni. Przed głównym połączeniem, występowało to uroczyste, dla poddanych. Niall nie znał tej tradycji. Nie występowała ona na południu i czuł się zagubiony. Chwilę wcześniej odbyła się koronacja Zayna, na której nie mógł być. Troszeczkę go do zasmuciło, ale nieobecność pozwoliła mu na zobaczenie pięknych ogrodów. Nawet w zaciśniętej dłoni, dzierżył jedną ze stokrotek.
Poczuł rękę Lima na swoim ramieniu. Skierował wzrok na strażnika, wiedząc że odnajdzie w oczach Liama pocieszenie i wsparcie. Niall nie był w stanie myśleć o niczym innym niż połączenie. Zayn zapewniał go, że postara się aby zapamiętał je dobrze. Jednak nadal miał obawy. Wiele razy mówiono mu, że alfa podczas rui nie jest zbyt świadomy. Kieruje nim podniecenie i żądza.
- Spokojnie. - Liam zareagował, widząc co raz większą panikę Nialla. - Wszystko będzie dobrze, tylko opanuj swój strach.
- Nie pomagasz. - Niall uśmiechnął się pod nosem. Obecność Liama w jakiś sposób poprawiała mu nastrój. Jednak stres powrócił, gdy tylko dostrzegł alfę. Już niedługo swojego alfę. Jego czarne szaty, z dodatkiem złotej nitki, opinały umięśnione ciało. Złota korona, założona tak niedawno, wybijała się na tle czarnych włosów. Niall doskonale słyszał nierówne bicie serca Zayna i czuł jego podekscytowanie. Nie pewnie skinął głową w stronę Liama, dając mu znak, że powinni iść. - Jestem gotowy.
Ruszyli w stronę zniecierpliwionego Zayna. Ten przejął Nialla od Liama, przyciągając do siebie omegę. Złapał jego rękę, delikatnie głaszcząc ją kciukiem. Wyczuwał od Nialla zdenerwowanie i smutek. Chciał jakoś uspokoić omegę i zapewnić ją, o jej bezpieczeństwie. Zayn widział jak Niall zaciska i otwiera oczy. Stres jaki im towarzyszył, nie działał na nich dobrze, wiec Zayn przywołał kapłana. Czym szybciej skończą, tym szybciej będzie mógł zabrać stąd Nialla.
________________________________________________________________________________
Przybywam z rozdziałem! Cieszycie się? 😂
Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze!💖
Niedługo połączenie, jak myślicie jaki Zayn będzie dla Nialla?
Ps. Jak podoba wam się piosenka Lou? Jak dla mnie jest świetna!👌
![](https://img.wattpad.com/cover/88570512-288-k775219.jpg)
CZYTASZ
Heather // ziall
FanfictionCzasami los i chęć oddania szczęścia innym, zmusza nas do podejmowania trudnych decyzji. Niall jako młoda omega, zgadza się na wyjazd w nieznane mu, chłodne okolice. Słoneczne dziecko południa zgadza się na ślub z zimnym władcą północy, przypiecz...