Już drugi, szaleje
♡♡♡
Niall ostrożnie zsunął z siebie szatę, czując lekki ból brzucha. Po prosił jedną ze służek o zaparzeniu mu ziół i przygotowanie łoża. Czuł się wykończony dniem i potrzebował u swojego boku jeszcze tylko Zayna. Nigdy nie spodziewał się, że tak szybko spotka matkę i to jeszcze tutaj. W północnych strona, z zimnym morze, strzelistymi górami i marną ilością kwiatów. Tego czego jego matka kochała najbardziej. Czasami się zastanawiał czy nie były one ważniejsze od niego, ale Niall wiedział, że Maura go kocha. Całym swoim sercem. Tak samo, jak Zayn. Jego Zayn.
Uśmiechnął się do swojego odbicia w lustrze i położył dłoń na troszeczkę zaokrąglonym brzuchu. Widział zmiany, jakie zaszły w jego organizmie. Nie wszystkie oczywiście się omedze podobały. Niall bardzo narzekał na dodatkowe kilograma, przybywające wraz z ciążą. Miał wrażenie, że z każdą chwilą robi się wielki, jak nadmuchany balon. Zayn powtarzał mu ciągle, że widok jego w ciąży, to najpiękniejsze co wiedział jednak...Jednak Niall miał obawy przed tym, że jego alfa go zostawi. Mógł śmiało powiedzieć o swoich kompleksach Louisowi czy Liam'owi, ale nie wiedział czy zdobył by się na to.
Zaczął głaskać brzuch i jedna łza potoczyła mu się po policzku. Robił się co raz grubszy, nie chciał tego. Uważał, że po ciąży będzie bardzo nieatrakcyjny. Nie martwił się o dziecko, bo doskonale wiedział, że Zayn już je kocha. Tylko czy i o nim nie zapomni?
Westchnął głośno i narzucił na siebie za dużą, lnianą koszule Zayna. Sięgała mu do kolan i swobodnie zwisała na chudych ramionach. Przy okazji maskowała co raz pulchniejszy i twardszy brzuch. Niall nie wiedział czy jest w stanie pozbyć się swoich przemyśleń.
- Twoja alfa cię kocha głupia, naiwna omega. - Wyszeptał do swojego odbicia, dotykając lustra. Powstrzymał łzy i wdychając zapach Zayna, zasiadł na łóżku, a jedna ze służek podała mu kupek pełen gorącej herbaty ziołowej. Nogi ostrożnie przykrył bawełnianym kocem, a jedną dłoń ulokował na brzuchu. Zawsze tak robił. - Kocham cię wilczku. - Wyszeptał do swojego dziecka. Co z tego, że jeszcze było w brzuchu.
***
Niall otworzył opadające powiek, gdy tylko usłyszał ciche skrzypienie drzwi. Uśmiechnął się wyczuwając zapach Zayna. Podniósł się do pozycji półsiedzącej, nie zwracając uwagi na kołdrę.
- Czemu jeszcze nie śpisz kochanie? - Zayna pocałował czoło Nialla i okrył go, po samą szyje, miękkim materiałem. Zatrzymał się na chwilę przy łóżku i obserwował zmęczone oczy omegi.
- Czekałem na ciebie. - Niall ziewnął i z plótł swoje palce z tym alfy. Tak długo czekał na Zayna, na jego bliskość.
- Powinieneś odpoczywać kruszynko. - Zayn westchnął i potarł kciukiem wierzch dłoni omegi. Przysiadł na łożu i patrzył jak omega próbuje powstrzymać się przed za śnięciem. - Wypiłeś zioła?
- Tak Zayn. - Niall odwrócił się na bok i potarł piąstką oko, chcąc się odrobinę rozbudzić. - Położysz się obok?
- Oczywiście, że tak. - Alfa w ekspresowym tempie przebrała się i biorąc dodatkowy koc, ułożyła się obok Nialla. Zayn narzucił dodatkowe przykrycie na stopy Nialla i przygarnął jego drobne ciało do siebie. Jedną rękę umieścił na brzuchu, od którego nie mógł się oderwać. Dotykanie Nialla, było silniejsze od jego woli. Tym bardziej, że omega miała w sobie jego dziecko.
Złożył delikatny pocałunek na głowie Nialla i usnął słuchając miarowego oddechu omegi.
________________________________________________________________________________
Chciałam napisać, że umyłam włosy i jestem szczęśliwa
ALE
#czasnaokres
zabijcie mnie ☺
CZYTASZ
Heather // ziall
FanfictionCzasami los i chęć oddania szczęścia innym, zmusza nas do podejmowania trudnych decyzji. Niall jako młoda omega, zgadza się na wyjazd w nieznane mu, chłodne okolice. Słoneczne dziecko południa zgadza się na ślub z zimnym władcą północy, przypiecz...