Stałam obok Łukasza, Mariusza i Bartka.
-Widzicie tego chłopca? -zapytałam.
-Tak-odpowiedziali chórem.
-Pójdę zobaczyć czemu siedzi sam
-Pójdę z tobą- Mariusz wziął mnie za rękę.
Podeszlismy razem do chłopca.
-Cześć. Jak masz na imię? -zapytałam kucając obok chlopca.
-Maciek.
-Maciuś, chcesz porozmawiać z jakimś piłkarzem?
-Tak z panem Lobeltem.
-Nie ma sprawy! Zaraz go poproszę.
-Lewy! -krzyknęłam.
-Już idę! -Lewy podbiega do nas.
-Robert chłopiec chciał z tobą pogadać.
-Jasne! Chodź młody, pogramy razem.
-Supel, dziękuję. To twój chłopak? -zapytał mały chłopiec..
-Tak-usmiechnelam się do chłopca.
-Sanuj ją, fajna jest. -powiedział Maciuś.
-Właśnie popieram Maciusia. Szanuj Ewcie! -Robert się uśmiechnął i poszedł z chłopcem.
-Słyszałeś masz mnie szanować- zasmialam się.
-Tak jest! -uśmiechnął się i pocalowal mnie w policzek.
-Zobacz tam jeszcze siedzi dwóch chłopców. Pójdę do jednego, a ty do drugiego.
-Dobrze, to idziemy.
Poszłam do chłopca i usiadłam obok.
-Cześć! Jak masz na imię?
-Michał.
-Michaś, chcesz z kimś pogadać?
-Tak z Zielinskim i Kapustka.
-Kapi!!! Zielu!!! Do mnie!!! -krzyknęlam.
Jako pierwszy przybiegł Piotrek, a zaraz za nim Kapi.
-Michaś chce z wami pogadać.
-No jasne! Chodź Michaś - powiedział Piotrek i wziął chlopca za rękę.
Rozejrzalam się po stadionie, dostrzegłam na trybunach siedzącą dziewczynkę, pobieglam do niej.
Usiadlam obok.
-Chcesz iść do jakiegoś piłkarza? -zapytałam.
-Nie... to znaczy tak.
-Do kogo?
-Do Mariusza.
-Do Mariusza? Nie ma problemu! Mariusz!!! -zawolalam go głośno.
-Ewus już idę! -usłyszałam z boiska.
Kiedy Mariusz przybiegl do nas powiedziałam:
-Mariusz obok mnie siedzi twoja fanka proszę się nią zająć.
-No oczywiście Ewus.
-A ja idę dalej. -wstałam z ławki i zbieglam na dół. Czułam ogólne zmęczenie.
Podszedł do mnie Pam Adam.
-Ewus, jeśli chcesz odpocząć to smialo, bo my sobie tu poradzimy.
-Na pewno?
-Tak, tak.
-Dziękuję! -poszłam zatem w stronę wyjścia. Szybko wyszłam ze stadionu i poszłam do hotelu. Poprosiłam kluczyk do pokoju, wsiadlam do windy i pojechałam nią na drugie piętro.
Kiedy winda się otworzyła, poszłam prosto do pokoju, w hotelu było tak cicho.
Otworzyłam go i weszłam do środka, wyciągnęłam z szafy piżame, spojrzałam na telefon 22:01. Odłożyłam telefon na szafkę obok łóżka i weszlan do łazienki, gorący strumień wody działał na moje ciało kojąco.
Po wyjściu z prysznica, przebralam się szybko i położyłam się na łóżku, przykryłam się kołdrą i zamknęłam oczy, czułam tak ogromny ból nóg, nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*****
Mariusz pov
Nie wiedziałem gdzie zniknęła Ewcia, postanowiłem popytać chłopaków, jednak nikt jej nie widział.
-Panie trenerze widział Pan gdzieś Ewcie?
-Tak odeslalem ją do hotelu, bo była zmęczona.
-Dziękuję! -kamień spadł mi z serca, kiedy usłyszałem, że jest w hotelu. Cała impreza się już kończyła. Udało nam się zebrać mnóstwo jedzenia, ubrań, słodyczy, maskotek dla dzieci.
Poszedłem do hotelu, poprosiłem o klucz i pobiegłem schodami do góry, zapukalem do pokoju Ewci. Wszedłem cicho do środka, kiedy zobaczyłem, że śpi podszedłem do niej i pocalowalem ją lekko w policzek.
Cicho wyszedłem z pokoju, mieszkałem obok, otworzyłem pokój i zabrałem z szafy czyste ubrania, skierowałem się do łazienki, wziąłem szybki gorący prysznic. Wyszedłem przebrany w czyste ubrania i poszedłem spać.
______
Będę wdzięczna za opinię 💖💖💖💖 A także każdą 🌟🌟🌟
W następnym rozdziale będzie perspektywa Piotrka ☺
CZYTASZ
Szansa | P.Zieliński I M. Stępiński
FanfictionWszystko zaczyna się od meczu Euro kadry U-21. Ona przyjdzie na mecz, on wpadnie w nią. On będzie próbował zapomnieć... Czy mu się uda? Nie da się zapomnieć o milosci? Tego czerwcowego wieczoru zapozna się z Mariuszem, który bardzo ją polubi. ...