Odwzajemnilam jego pocałunek, spojrzałam na niego po chwili.
-A terax ty odpakuj swój prezent.
-Mariusz co ty tam przytargales!
-Nic takiego, drobiazg.
-Tak drobiazg w takim wielkim pudełku- .odwiązalam wstążki i zerwalam papier. Otworzyłam pudełko i wyciągnęłam z niego piękną czarną sukienkę. A na dnie pudełka leżała biała koperta. Wzięłam ją do ręki. Otworzyłam były w niej dwa bilety jeden na samolot do Francji, a drugi na mecz FC Nantes vs SSC Napoli.
-Będzie mi miło jeśli polecisz ze mną do Francji i będziesz kibicować mi na meczu..
-Nie wiem czy mi tak wypada.
-Wypada! Proszę no, nie daj się prosić. Czy chciałabyś spędzać że mną Sylwestra?
-Mariusz, nie przestaniesz mbie dziś zaskakiwać? -zapytałam.
-Nie! Pamiętaj jaka Wigilia taki cały rok.
-Tak właśnie słyszałam o tym...cały rok będę zaskakiwana?
-No, może. To co lecimy razem do Francji, Idziesz ze mną na mecz i spędzony razem Sylwestra?
-Tak! przytulilam się mocno do bruneta.
-Cieszę się bardzo! -pocalowal mnie lekko w policzek.
*****
Kilka dni później byłam juz we Francji razem z Mariuszem, dziś grali mecz z Napoli. Co oznaczało, że Mariusz będzie gral przeciwko Arkowi i Piotrkowi.
Lubiłam ich, miałam okazję z nimi rozmawiać kilka razy, ale więcej z Arkiem, bo Piotrek unikał rozmów ze mną.
-Gotowa? -zapytał wychodząc z kuchni.
-Tak! A co mam jeszcze wziąć flagę Polski? -zazartowalam.
-Jak chcesz, ale myślałem raczej o czymś innym.
Chłopak podał mi koszulkę i spojrzał z uśmiechem.
-No dobra, mówisz masz.
-Założę ją na stadionie, a teraz chodźmy, bo się spóźnimy.
-No już! -chłopak ujął moją dłoń i poszlismy do samochodu.
-Mariusz mam nadzieję, że jesteś dobrym kierowcą!
-Dobrym Ewciu, jeżdżę całkiem, całkiem!
-No to dobrze! -zapieęlam pasy i Mariusz ruszyl powoli.
Na stadion w Nantes od mieszkania Mariusza było rzut beretem.
Kiedy wysiedliśmy z sanochodu zobacxylsm Jessice i Laure.
Mariusz pożegnał się ze mną i pobiegł do szatni, a ja podeszłam do dziewczyn.
-Cześć! Dziś kibicujemy różnym drużyna!
-No tak wyszło, ale i tak się lubimy.
-No lubimy.
-A wy z Mariuszem para? -zapyrala Laura.
-Tak, od Wigilii.
-Ooo super, on dzięki tobie tak się odmienił.
-Cieszę się-założyłam koszulkę na płaszcz, a dziewczyny swoje i weszlismy na stadion, zajęły miejsca obok mnie.
Hymn, gwizdek i mecz się zaczyna.
Piłka raz jest pod nogami drużyny gospodarzy, a raz u chłopaków z Napoli.
Piotrek spogląda na trybuny, Laura mu macha. Arek biegnie do Piotrka.
-Zielu, co ty na te trybuny tak patrzysz?
-Ona tam jest!
-Kto?
-No Ewa!
-Zielu skup się, mamy wygrać ten mecz!
-No ja wiem, ale ja już nie mogę.
-Piotrek ogarnij się i graj!
Arek pobiegł dalej, a Piotrek biegał jakoś bez celu.
Pole karne Napoli i gol Mariusza!
-Zielu! Jak ty nic nie bronisz! Litości zapomnij ba chwilkę o niej!-Łatwo mówić zapomnij...
Druga połowa bez rewelacji i wygrana 1:0 dla FC Nantes.
Laura i Jessica idą do chłopaków, a ja idę do Mariusza.
-Mariusz! Dumna jestem z ciebie-przytulilam go mocno i pocalowalan w policzek.
-A dziękuję! Trzy punkty nasze. To co idę się przebrać i jedzieny?
-Tak, to czekam.
Lauta z Piotrkiem wychodzą ze stadionu, dziewczyna niczego nie świadoma dzieli się wiadomością.
-Mariusz i Ewa są razem!
Chłopak pijąc wodę ksztusi się nią.
-Piotruś, no nie że super?
-Yyyyyy no tak.
Czekalam na Mariusza, podszedł do mnie Arek i szczerze mi pogratulował. Widać było, że się cieszy.
-Już?
-Tak! Już idziemy! -chlopak złapał mnie za rękę i wyszlismy ze stadionu.
Mijając Laure i Piotrka.
-Co się dzieje z Piotrkiem?
-Właśnie nie wiem...
Wsiedliśmy do samochodu i pojechalismy do mieszkania i wspólnie przygotowaliśmy kolację.
_____
Jak się podoba?
Mam nadzieję, że się podoba? 😍😍😍
Jak myślicie co będzie dalej? 💕💕💕
Będę wdzięczna na komentarz i 🌟🌟🌟
CZYTASZ
Szansa | P.Zieliński I M. Stępiński
FanficWszystko zaczyna się od meczu Euro kadry U-21. Ona przyjdzie na mecz, on wpadnie w nią. On będzie próbował zapomnieć... Czy mu się uda? Nie da się zapomnieć o milosci? Tego czerwcowego wieczoru zapozna się z Mariuszem, który bardzo ją polubi. ...