50.

345 21 7
                                    

-Ewus slucham cię co się stalo? -zapytał Cetnarski.

-Cetnar długo by opowiadac...-westchnelam do słuchawki.

-Mariusz czy Piotrek?

-Mariusz, martwię się o niego, od kiedy się rozstalam z nim coś jest z nim nie tak...chodzi taki smutny, a co gorsza zmienia dziewczyny jak rękawiczki...

-Ewcia ja ci powiem dlaczego, bo on pewnie myśli, że wrócisz do niego i zrobi ci się żal i będziesz zazdrosna...

-Matko, gorzej niż dziecko... Cetnar mów Ci to za propozycja.

-Otóż mam takie pytanie czy po mundialu pojechalabys ze mną i kilkoma pilkarzami Cracovii do Kolbuszowej? Organizujemy tam mecz dla dzieci razem z fundacją

-Cetnar no pewnie! Postaram się namówić jeszcze chłopaków! Myślę, że część z nich na pewno się zgodzi jak nie większość.

-Dziękuję! Cieszę się bardzo!

-Nie ma za co! Miło mi, że o mnie pomyslales!

-Czysta przyjemność! Nie martw się Mariuszem zmądrzeje.

-Dziękuję! Tym czasem trzymaj się i pozdrów chłopaków.

-Oni też cię pozdrawiają! I przesyłają buziaki.

-Dziękuję! Trzymajcie się!

Postanowiłam poszukać na Youtube szczegółów tej akcji i znalazłam:

Po obejrzeniu tego filmiku wzruszylam się, na prawdę bezinteresowną pomocą Mateusza!

Musimy mu pomóc! Po moich policzkach płynęła łza, zła wzruszenia, dobro i wsparcie innych powinno być ważne dla każdego.

Usłyszałam pukanie do drzwi, spojrzałam w kierunku wejścia.

-Proszę-powiedzialam cicho.

Do pokoju wszedł Piotrek, spojrzał na mnie z troską i powiedział:

-Ewus, coś się stalo? -podszedł do mnie i usiadł obok.

-Nie, po prostu się wzruszylam. Dzwonil do mnie Cetnar. Pokaże ci w jakiej sprawie.

Włączyłam filmik i pokazałam go Piotrkowi.

-Na prawdę super! Chce, żebym z nim tam jechała, tak pomyślałam, że może ty i chłopaki by pojechali?

-Ja się zgadzam! Szacum Cetnar! Już teraz wiem za co go tak lubisz i Damiana.

-Wszystkich lubię, e z nimi mam na prawdę mega kontakt.

-Myślę, że reszta kadry się zgodzi.

-Też tak myślę!

-Chodź tu do mnie-powiedział i wyciągnął do mnie rękę. Podalam mu swoją i po chwili stałam wtulona w ramiona Piotrka.

-Co byśmy bez Ciebie zrobili? Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-powiedział i delikatnie pocalowal mnie w czoło.

-Ja sobie też nie wyobrażam życia bez ciebie-podnioslam głowę do góry i pocalowalam delikatnie jego usta.

-Lubię twoje pocałunki, są takie delikatne i...

-To mile, wiesz?

-Yhym, kocham cię- powiedział i pocalowal mnie namiętnie.

-Ja ciebie tez! -odwzajemniłam pocałunek.

-Obiad!!!! -krzyki Wojtka przerwały tę romantyczną chwilę.

-Musimy iść-powiedziałam.

-No musimy. -podał mi dłoń i zaraz poszlismy na obiad.

Kiedy wszyscy zjedli obiad, postanowiłam teraz im przekazać propozycje.

-Chłopaki, dziś dzwonił do mnie Mateusz Cetnarski, poprosił o pomoc. A ja pomyślałam o Was. Po mundialu Mateusz w swojej rodzinnej miejscowości Kolbuszowej, na Podkarpaciu organizuje wraz z fundacją mecz dla dzieci. Pytanie do Was czy chcecie się dołączyć?

-Oczywiście! -krzyknęła grupa piłkarzy.

-Cieszę się! Dziękuję! - usmiechnelam się.

-Nie ma za co! Czysta przyjemność!

-Jesteście najlepsi!

-Ty też!!!

Wyszliśmy z jadalni i poszlismy wszyscy na spacer. Była tak piękna pogoda jak na koniec czerwca, że trzeba korzystać.

Rozmawialiśmy o mundialu, ale też wspólnie zartowalismy.

____

Będzie jeszcze kilka rozdziałów o mundialu, a ostatnim rozdziałem będzie wyjazd do Kolbuszowej. 😅☺☺

Dziękuję za ponad 5k wyświetleń! 💕💕

Szansa | P.Zieliński I M. StępińskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz