Kiedy wrocilismy do domu była osiemnasta, poszłam szybko pod prysznic, przebralam się w czerwoną sukienkę, którą wybrała mi Jessica. Zalozylan baleriny i wyprostowalam włosy. Do pokoju weszła Jess z kosmetyczką.
-Zrobię ci makijaż.
-Nie lubię makijażu.
-Ewcia, troszeczkę tylko. Uwierz będziesz zadowolona.
-Nie wątpię-usiadłam na łóżku, a Jessica zabrała się do pracy.
Po piętnastu minutach byłam już gotowa, Arek wszedł do nas już przebrany w elegancką koszule i spodnie.
-Ewcia, bo mi tam koledzy padną na zawał z wrażenia.
-Akurat... już to widzę...
-Na prawdę wyglądasz rewelacyjnie.
-Dziękuję-zarumienilam się.
Wszyscy wyszliśmy z domu, po dwudziestu minutach bylisny już przed stadionem, razem z Jessica weszlysmy do srodka.
Każdy z każdym rozmawiał, było bardzo głośno, od razu wszyscy podeszli, do nas, żeby się przywitać, Arek przedstawił mnie wszystkim. Usiedliśmy przy stoliku i rozmawialiśmy, jako ostatni dotarł Piotrek.
-Przepraszam, ale...ale były korki.
-Siadaj-Arek wskazał na wolne krzesło obok mnie.-Mogę usiąść obok? -zapytał patrząc na mnie.
-Tak-usmiechnęlam się lekko.
Piotrek usiadł obok, spojrzał na mnie.
-Jak wszedłem to cię nie poznałem.
-Tak strasznie wyglądam? -spojrzałam na niego.
-Nie, przeciwnie wyglądasz pięknie. Jak gwiazda filmowa.-uśmiechnął się.
-Gwiazda, nie ja do nich nie należę.
-Jesi chodź! -Arek pociągnął ją za rękę i dołączyli do innych tańczących par.
Patrzyłam na innych jak tańczyli, panującą ciszę przerwał dźwięk powiadomienia. Spojrzałam na telefon.
@mariuszstepinski dodał zdjęcie.
Przewrocilam tylko oczami i ciężko westchńęlam, w momencie się zdenerwowalam i stwierdziłam, że przestanę go obserwować i nie będę musiała oglądać tych zdjęć.
Wstałam z krzesła i wyszłam szybko z pomieszczenia, chciałam się przewietrzyć, uspokoić, z tego wszystkiego zapomniałam zakietu, a było już trochę zimno. Wiatr rozwiewal mi włosy, czułam, na ciele gęsią skórkę. Patrzyłam przed siebie, kiedy poczułam ciepły dotyk na moich ramionach.
-Ewcia, jest zimno, będzie ci cieplej. -powiedział Piotrek i założył mi żakiet na ramiona.
-Dziękuję ci. -powiedziałam cicho.
-Nie ma za co. Wiem, że jesr ci smutno, Mariusz...
-Proszę nie mów przy mnie tego imienia... Dla mnie on już nie ma znaczenia. Kto by pomyślał, że mężczyzna, który znaczył dla mnie tak wiele, a teraz nie znaczy już nic. Nie ma tego co było kiedyś... Wielka miłość, trzy miesiące szczęścia. Jedno zdjęcie zniszczyło wszystko na co pracowalam.
-Ewcia, on jest kretynem, myśli...
-Niech myśli co chce. Mam to gdzieś. Chciałabym znaleźć kogoś kto tak na prawdę będzie mnie kochal i komu się nie znudze po paru miesiącach.
On stoi obok, zawsze był.
-On nie wie jaki skarb porzucił dla tego patyka...
-Widocznie woli patyki, na jedno dobrze, że to wyszło teraz. Mozeny o nim nie mówić?
-Możemy.
-Przepraszam, że...
-Nie przepraszaj, czasem jest to nam potrzebne..
-Dziękuję! -spojrzałam na niego.-Mogę się do ciebie przytulic?-zapytałam niepewnie.
-Jasne-chłopak rozłożył ręce, a ja wtulilam się w jego ramiona, może to dziwne, ale poczulam się dobrze.
Chyba tego w tym momencie potrzebowałam.
-Ewus, chcesz zobaczyć Neapol nocą?
-Chcę-wyszeptalam.
-To chodź! Pójdziemy na spacer, pokaże ci jak to miasto wygląda nocą.
-Świetnie! -usmiechnelam się, poszlismy powoli wzdłuż ulicy, Piotrek zaczął mi opowiadać o mieście.
-Nauczę cię trochę włoskiego.
-Dziękuję, chyba jakieś podstawy mi się przydadzą.
Miasto cudnie wyglądało, robiło wrażenie, rozmawialismy i zartowalismy. Nie sądziłam, że Piotrek ma takie poczucue humoru.
Wrocilismy na bankiet, wszyscy tańczyli lub rozmawiali.
-Dasz się porwać do tańca? -zapytał Zieliński.
-Dam! -podałam mu rękę i poszlismy zatańczyć. Później zmieniliśmy się ja tanczylam z Arkiem, a Piotrek z Jessica.
Stwierdziliśmy, że jesteśmy zmęczeni i wracamy do domu. Pożegnaliśmy się z Piotrkiem i wrocilisny do domu.
To był przyjemny wieczór, jest mi trochę lżej, przebralam się i położyłam się na łóżku..
Wzięłam telefon do ręki i napisałam wiadomość do Piotrka.
Do Piotrek Zieliński: Dziękuję! Dużo mi pomogles!
Od Piotrek Zieliński: Nie ma za co. Gdybyś potrzebowała czegoś to jestem do twojej dyspozycji.
Do Piotrek Zieliński: Dziękuję! Ty także! :) Dobranoc :)
Od Piotrek Zieliński: Dobranoc :) Kolorowych snów :)
Do Piotrek Zieliński: Wzajemnie :)
Jeśli tylko ty będziesz w tym śnie, to będzie przyjemny...
CZYTASZ
Szansa | P.Zieliński I M. Stępiński
FanfictionWszystko zaczyna się od meczu Euro kadry U-21. Ona przyjdzie na mecz, on wpadnie w nią. On będzie próbował zapomnieć... Czy mu się uda? Nie da się zapomnieć o milosci? Tego czerwcowego wieczoru zapozna się z Mariuszem, który bardzo ją polubi. ...