46.

354 29 22
                                    

Ostatni mecz Cracovia zagra z Ruchem Chorzów, te dwa tygodnie spędzone w Krakowie byly dla mnie zbawienne! Poczułam się lepiej, czułam, że mogę liczyć na piłkarzy z którymi pracuje, a oni na mnie.

Dużo rozmów przeprowadziłam z chłopakami, na różne tematy.

Stadion się zapełnia kibicami, a ja rozmawiam jeszcze z drużyną i wspieram ich dobrą energią. Uśmiechem, trochę żal mi ich opuszczac.

-Ewcia, damy radę! -zapewnił mnie Dąbro.

Jego spokój i opanowanie jest potrzebne drużynie.

-Damian ty bądź zawsze taki spokojny.

-Zawsze się nie da.

-Da się! Ja w ciebie wierzę.

-Dziękuję! Chorzów bój się Kraków górą! -zasmial się Cetnar.
-Cetnar, ty zawsze wiesz co powiedzieć-zaśmiałam się.

-Uczę się od ciebie! -przytulil mnie.

-Będzie mi was brakowało...-posmutnialam.

-Ewcia no co ty...Kałuża Zawsze stoi otworem! My nie zapomnimy! Będziemy dzwonić! -Cetnar przytulil mnie mocno do siebie.

-Dziękuję! Zaraz mecz, idę na trybuny.

-Dobrze! Po meczu mamy dla ciebie coś...

-O matko...

Przenuerzylam kilka schodów i usiadłam na krzeselku, założyłam szalik i patrzylam na trybuny...

-Ewa! -Odwrocilam głowę i spojrzałam za siebie, znałam ten głos, nawet za dobrze.

-Mariusz. A co ty robisz na meczu?

-Kibicuje Ruchowi-pokazał mi szalik.

-To kobicuj z dala ode mnie...-powiedzialam oschle.

-Czemu tak mówisz?

-No, bo tak myślę... Ja jestem sercem z chłopakami.

-Tak jak zawsze...Szkoda, że juz go nie masz dla mnie.

-Sam jesteś sobie winien. Skończony temat...żyj sobie z Karoliną czy jak jej tam, a mnie zostaw.

-A co jeśli nie chce?

-Masz problem! Mało mnie to obchodzi. Sam zmarnowales swoją szansę...Nie chce o tym gadać.

Chłopaki weszli na murawę, a ja skupilam się już tylko na  drużynie.

Jaka piękna arysta Cetnara i gol! Łezka w oku się pojawiła, prowadzimy 1:0, oby tak dalej.

Piłkarze nie dawali się przeciwnikom, jesteśmy na stadionie gospodarzy, czyli na ul. Kałuży.

Podczas przerwy pobiegłem na dół, pogadalam z chłopakami. Po zakończeniu przerwy pobieglam na górę i usiadłam na wcześniejszym miejscu.

Wyciągnęłam telefon, bo zaczął mi wibrowac w kieszeni spodni, wiadomość na messengerze od Piotrka.

Piotr Zieliński: brawo Ewcia! Brawo Chłopaki! 😙

Ja: Idzie im świetnie! ❤Napiszę później 😙

Piotr Zieliński: Trzymam kciuki z Arkiem i Jess! My za chwilkę mecz gramy!

Ja: Powodzenia!!! Trzymam kciuki też za Napoli ❤

Wyłączyłam internet i spojrzałam na murawę, chłopaki dawali radę, kilka groźnych akcji było, ale bramkarz nie zawiódł.

Zwycięstwo Cracovii! Jest, jest, jest! Jedni byli szczęśliwi, drudzy smutni. Piłkarze z Chorzowa szli zmarnowani, a ja poszłam do chłopaków. Kiedy podeszłam bliżej, wszyscy zebrali się wokół mnie i patrzyli na mnie.

-To od nas! -podszedł do mnie Damian i wręczył mi ogromną antyrame.
Na środku znajdował się napis:

Cracovia dziękuję! Najlepsza psycholog! Nie zapomnimy o Tobie!

-Jesteście niesamowici!!! Dziękuję! -usciskalam każdego z osobna.

-My ci dziękujemy! -chłopaki się wzruszyli, tak samo jak ja.

Podszedł do nas trener Zieliński i pogratulował wszystkim, zza pleców wyciągnął bukiet róż i wręczyl mi go.

-Należy ci się! Dziękuję! Postawilas ich na nogi!

-Sami się postawili! 

-Nie bądź taka skromna! -uśmiechnął się Cetnar.

-Jutro kadra? -zapytał Damian.

-Tak, jedziemy razem?

-No Jasne, pojedziemy moim samochodem.

-Dziękuję!

-Nie ma za co!

Pozegnalam się z chłopakami z wielkim bólem serca, ale jutro już czekała kadra, Pan Adam i Rosja.

Przed nami ogromne wyzwanie, musimy dać radę. Poczułam, że ktoś łapie mnie za ramię, Odwrocilam się i zmarszczylam brwi.

-Mariusz, nie mam ochoty z tobą gadać...już wszystko wiem i chce odpocząć.

-Ewa, wróć do mnie!

-Chyba zartujesz! Nie! Dla mnie wszystko się skończyło z dniem, kiedy mnie zdradziles! Zostawiles samą, to Arek, Jessica mi pomogli. Drugi raz juz nie potrafię ci zaufać.

-Ewcia..

-Nie przekonasz mnie, to cześć! -poszłam schodami do góry zostawiając go.

Pojechałam do domu, wzięłam prysznic i poszłam spać, jutro przed nami podróż do stolicy. 

Szansa | P.Zieliński I M. StępińskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz