Kiedy się obudziłam Jess powiedziała mi, że Mariusz mnie szukał i chciał się poradzić...
Już się boję co on znowu wymyślił. Mariusz, gdyby nie te jego kłamstwa na prawdę byłby świetnym facetem. No i pewnie dziś bylibyśmy szczęśliwi, ale jest inaczej.
Boję się, że on do końca życia i jeden dzień dłużej będzie żył miłością do mnie... chociaż i tak życie toczy się dalej.
Przeszłam cały hotel wzdłuż i wszerz A jego nigdzie nie było. Na prawdę zaczęłam się o niego poważnie martwić i byłam też zła, że chodzę jak Debilka i to szukam...
W końcu znalazłam go przed hotelem, już miałam do niego iść i powiedzieć, że szukam go od kilkunastu minut, jednak powstrzymalam się na widok tego co zobaczylam.
Otóż Mariusz stał cały w skowronkach ciesząc się do poznanej dziewczyny ze stadionu...
Ucieszyłam się i szybko pobieglam do srodka, wpadłam wprost na Piotrka.
-Uciekasz przed kimś?
-Nie po prostu, szukałam Mariusza i nie chciałam mu przeszkadzać.
-A on tam z kim jest?
-Z tą tajemniczą dziewczyną ze stadionu.
-No, ona na prawdę tajemnicza, ale chyba z Mariuszem coraz Lepiej. Na prawdę na tym meczu już myślałem, że on nie strzeli albo... No, ale pokazał klasę.
-Oj ty skromny Piotrusiu obaj pokazaliscie klasę.
-Jutro już wracamy.
-O właśnie Cetnar dzwonił. Kazał przekazać, że impreza jest za tydzień.
-Tydzień? Super zdążę z wszystkim.
-Co to znaczy z wszystkim?
-A obiecałem Cetnarowi coś...
-Dobra niech wam będzie.
****
Tydzień później
Mariusz na prawdę szczerze się zakochał, uczulilam go, że nie może kłamać, bo straci swoją miłość tak jak stracił mnie.
Znaczy nie stracił mnie na zawsze, ale stracił uczucie, miłość moją do niego.
Zmarnował swoją szansę, ale dzięki temu odnalazłam miłość i wsparcie od Piotrka.
Ona zawsze była, tylko wcześniej była inna sytuacja. Kochałam Mariusza i nie wyobrażałam sobie żyć bez niego. Z czasem musiałam zacząć sobie je wyobrażać i stanąć na nogi.
Mariusz i Julia są prawie moim i Piotrka odbiciem. Kocham Piotrka tak szczerze i nigdy nie miałam tak wspaniałego faceta.
Mogę wszystko powiedziec i poradzić się, Piotrek nie jest zazdrosny, wręcz widząc, że Mariusz potrzebuje rozmowy sam mówił czy nie chce z nim pogadać.
No na prawdę czułam się szczęśliwa, w sumie to mogłabym już zostać żoną Piotrka, chociaż nie znamy się długo, to czuję, że to facet dla mnie.
Będąc już w Kolbuszowej razem z Cetnarem wszystko ustalilam. Chciałam im jak najwięcej pomóc, ale kazali mi sobie usiąść...
Tak zrobiłam, usiadłam na ławce, spoglądając na biegajace dzieci. Dzieciaki tak się cieszyły. Ich radość była bezcenna, na prawdę to jest takie piękne jak tylko czyjaś obecność może uszczęśliwić człowieka.
Dla takich chwil warto pomagać.
Cetnar podszedł do mnie i powiedział, że gdzieś mnie zabiera.
-A możesz powiedzieć dokąd idziemy? -zapytałam patrząc na niego.
-No nie martw się, zaraz będziesz wszystko wiedziała.
-Yhym cudownie.
-Gdzie my jesteśmy?
-W parku, a tam jest alejka dla zakochanych.
-No, ale chyba mojej drugiej połówki nie ma.
-Jestem-usłyszalam za sobą głos Piotrka. Cetnar nie wiem kiedy się ulotnil...
Kiedy się Odwrocilam zobaczylam, że Piotrek przede mną klęczy.
-Ewciu czy zostaniesz moją żoną? -zapytał patrząc na mnie.
-Tak, oczywiście, że tak! -chłopak założył mi na palec pierścionek.
Kiedy wstał, zlapalam go za rękę i mocno przytulilam się do niego.
Pocalowalam go namiętnie, on odwzajemnil mój pocałunek.
-Jestem bardzo szczęśliwy! Moja przyszła Pani Zielińska.
-Kocham cię!
-Ja Ciebie też! -pocalowal mnie w usta. Wtulilam się w jego ramiona.
Szczęście czym jest?
Prawdziwą, szczerą i wierną miłością. Dokładnie taką darzy mnie mój narzeczony.
Prawdziwe szczęście jest obok, pamiętaj czyny więcej mówią niż słowa. Słowa mogą być puste i nic nie znaczące, czyny mówią więcej niż milion słów...
Szansa należy się każdemu kto o ciebie walczy i kto okazuje ci miłość będąc przy tobie bez względu na wszystko.
KONIEC

CZYTASZ
Szansa | P.Zieliński I M. Stępiński
FanficWszystko zaczyna się od meczu Euro kadry U-21. Ona przyjdzie na mecz, on wpadnie w nią. On będzie próbował zapomnieć... Czy mu się uda? Nie da się zapomnieć o milosci? Tego czerwcowego wieczoru zapozna się z Mariuszem, który bardzo ją polubi. ...