Kiedy miałam dziesięć lat moja siostra powiedziała mi, że posiadam niezwykłą moc, dar. Potrafiłam przez dotyk zobaczyć czyjeś wspomnienia. Ja myślała, że nie jest to niezwykłe, lecz ona powtarzała, że moc którą mam teraz to tylko mała cząstka tej, którą uzyskam po ukończeniu siedemnastu lat. Zawsze mówiła, że kiedy moc przyjdzie po prostu to poczuje. Mówiła, że będzie trudno to kontrolować, ale będę musiała być silna i wytrwała. Obiecała, że mi pomoże i będzie przy mnie.
Moja siostra i rodzice nie żyją od czterech, więc musiałam poradzić sobie sama. Skończyłam siedemnaście lat miesiąc temu i z każdym dniem byłam coraz bardziej przerażona. Moc miała przyjść niespodziewanie, wtedy kiedy nie będę gotowa. Moja siostra mówiła mi, że czas przyjścia moc jest związany z tym z jakimi istotami będę przebywać, ale nigdy nie rozumiałam co to znaczy.
Spędziłam ostatnie lata szukając tego kim jestem i jakiej mocy mogłam się spodziewać, lecz nie znalazłam nic, co sprawiało, że czułam się tyko gorzej.
Teraz przeprowadzałam się do Beacon Hills do mojej, już drugiej, rodziny zastępczej. Miałam mieszkać w domu McCallów i jeśliby mi się poszczęściło to byłaby moja ostatnia przeprowadzka. Dostałam kolejną szansę, aby rozpocząć życie od nowa.
A/N
Jest to moje pierwsze opowiadanie, mam nadzieję, że się wam spodoba.
CZYTASZ
Destiny//Stiles Stilinski
FanfictionMoja siostra zawsze powtarzała mi, że moja moc to dar, ja uważam ją za przekleństwo bo to przez nią straciłam wszystko. Straciłam rodzinę, dom, bezpieczeństwo. Powiedziano mi, że będę szczęśliwa. Powiedziano mi, że wszystko się ułoży. Powied...