Rozdział 9

4.9K 258 13
                                    


Następnego dnia na przerwie spotkaliśmy się, aby omówić co dalej z Limem.

- Nie możemy go zamknąć w piwnicy, mama zauważyłby ślady - oznajmiła Lydia.

- Zabierzemy go do domku na jeziorze tam będzie bezpieczny - odpowiedziała Scott.

- Ale jak go tam sprowadzimy? - zapytałam - nie pójdzie z własnej woli

- Powiemy mu, że jest impreza i go zaprosimy - rzuciła pomysł Lydia.

- Zamierzasz zaprosić pierwszaka? - zapytał Stiles.

- Nie, skończyłam z nastoletnimi chłopcami - oznajmiła Lydia - Des może się nadać - powiedziała patrząc na mnie. „O nie dam się w to wrobić" – pomyślałam.

- Ja? – spytałam - Nigdy nawet nie byłam na randce jak mam go na to namówić? – zapytałam.

- Nigdy nie byłaś na randce? – zdziwiła się Lyds.

- Tak, a poza tym widziała mnie wczoraj u Scotta, nie zaufa mi - mówiąc to złapałam kontakt wzrokowy ze Stilesem. Miała zdziwioną minę, ja po chwili spuściłam wzrok.

- Może powinniśmy wykorzystać naszą lisice - popatrzyliśmy na Kirę.

- Mnie? - zapytała Azjatka - Nie ma mowy

- Kira bądź lisicą - powiedziała Lydia. Po chwilowej rozmowie wszyscy się rozeszli, ale ja stałam w miejscu.

- Wszystko okej Destiny? - usłyszałam głos Stilinskiego.

- Tak, po prostu straszni boli mnie głowa - oznajmiłam i ruszyłam w stronę szkoły.

***

Plan z Kirą się udał, a teraz czekaliśmy ze Stilesem i Lydią na Scotta w domku na jeziorze. Po dziesięciu minutach motor McCalla zatrzymał się obok Jeepa. Stiles i ja od razu podeszliśmy do chłopaka, aby podzielić się z nim informacją, którą znaleźliśmy.

- Właśnie rozmawiałem z Kirą, wszystko okej, są już w drodze – oznajmił Scotty.

- Niezupełnie – odpowiedziała Stilinski – musimy ci o czymś powiedzieć - wyjaśnił i spojrzał na mnie, a ja przytaknęłam, dając znak aby zaczął mówić.

- Popytałem o Liama, wiem dlaczego wyrzucili go ze szkoły – powiedział i wyciągnął telefon.

- Jest źle, co nie? – zapytał Scott.

- Wszedł w konflikt z jednym z nauczycieli i – przerwał – ten dzieciak ma poważny problem z agresją

- Jak poważne? – zapytał zdenerwowany Alfa.

- Cóż to samochód jego nauczyciela – Stiles pokazał Scottowi zdjęcie  – po spotkaniu z jego łomem – dodał. Na zdjęciu było widoczne zniszczone auto z napisem „To twoja wina". Scotty wyglądał na zszokowanego. Po chwili weszliśmy do środka i tam czekaliśmy na Kirę i Liama. Mogłam wyczuć, że Alfa był bardzo zdenerwowany i przerażony.

- Już są – oznajmił w pewnym momencie McCall, a następnie zobaczyłam Liama wchodzącego przez drzwi, Kira weszła za nim i zamknęła je szybko. Stilinski machnął na przywitanie ręką, a Liam przewrócił oczami na nasz widok.

- Co u licha jest grane? – zapytał, patrząc na nas.

- Potraktuj to jako interwencję, masz problem Liam – wyjaśniłam.

- I tylko my możemy ci pomóc – dodał Scott.

Próbowaliśmy wyjaśnić wszystko Liamowi, po chwili chłopak zaczął mówić

Destiny//Stiles StilinskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz