Zwycięstwo.
Euforia.
Łzy.
Szczęście.Wygraliśmy.
Po tylu latach treningów, wyrzeczeń, nieudanych prób.
Sięgnęliśmy gwiazd.Wygraliśmy.
Zostaliśmy mistrzami świata.
Wchodząc na podium, jednym co jest się w stanie odczuwać, jest niewiarygodne szczęście i duma.
Słyszysz tych wszystkich wspaniałych kibiców i chcesz się rozpłakać.
Nie możesz uwierzyć, że naprawdę to zrobiliście.
Pokonaliśmy Austriaków, Norwegów, Niemców.
Zostaliśmy najlepszymi, zwycięzcami.
W końcu zdobyliśmy to, o czym po nocach śnił każdy z nas.
Napisaliśmy własną historię.
Piękną, polską historię skoków.
Złote medale zawisły na naszych szyjach.
Duma.
Radość.Nie liczyły się dla nas inne korzyści, niż ta cudowna nagroda za ciężką pracę w postaci Mazurka Dąbrowskiego.
I łzy naszych kibiców.
Najlepszych kibiców na świecie.Bo tak po prostu...
Zrobiliśmy to, co mieliśmy.I zostaliśmy Mistrzami.
Ja wciąż płaczę, chociaż wiedziałam, że to dzisiaj wygrają.
Jestem niesamowicie szczęśliwa. 👑💕Przepowiedziałam też brąz dla Austrii.
Proszę ustawić się w kolejce do wróżki Camilli.
CZYTASZ
OneShots
FanfictionKrotsze i dłuższe opowiadania, powstałe podczas bezsennych nocy. ski jumping | football Okładkę wykonała @monixela ❤️