78 Götze x Reus

501 50 1
                                    

Tęskniłem za nim.
Moje dni mijały na nic nie robieniu.
Pragnąłem, żeby już do mnie wrócił. Żeby znów grał. Żeby znów zamieszkał w moim domu.

Tęskniłem za nim.
Brakowało mi jego pocałunków. Śniadań, które mi codziennie robił. Jego uśmiechu. Jego cudownych, miękkich włosów.
Brakowało mi jego humoru i radości.

Chciałem znów wziąć go w ramiona. Pocałować.

Tęskniłem za nim.

I w końcu do mnie wrócił.
Pojawił się w drzwiach mojego mieszkania, mając kilka kilogramów więcej, ale w końcu był już zdrowy.
Rzuciłem mu się na szyję i pocałowałem.

- W końcu mam cię z powrotem - wyszeptałem. Mario uśmiechnął się i odwzajemnił pocałunek, muskając delikatnie moje usta.

- Tęskniłem za tobą, Marco. - Westchnął i wtulił twarz w zagłębienie mojej szyi. Poczułem jego cudowny zapach i wiedziałem, że moje życie znów będzie lepsze.
Nasze życie.

- Już nigdy więcej mnie nie zostawiaj.
- Nie zamierzam.

Znów się pocałowaliśmy. Chwilę później byliśmy już w sypialni i w końcu mogłem dotykać go, całować i przytulać. Był mój.

I kochałem go najbardziej na świecie.



Takie małe coś.
Chcę, żeby Pączek już wrócił 😢

OneShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz