6. Jestem twoim przeznaczeniem.

2.3K 127 18
                                    

- Desty, musisz mi pomóc! - Drake wpadł do mojego pokoju.

- Drake, nie mów tak na mnie. Od trzeciej klasy nie słyszałam tego zdrobnienia - spojrzałam na niego znad książki.

- Chamska jesteś - usiadł obok mnie na łóżku i wyrwał mi książkę, po czym obejrzał dokładnie okładkę - Tandeta - oddał mi ją - Więc jeszcze raz: Musisz mi pomóc!

- Co jest? - włożyłam zakładkę między strony i odłożyłam książkę na szafkę nocną.

- Znasz się na chłopakach lepiej niż ja.

- To prawda.

Posłał mi spojrzenie wyrażające głęboką irytację.

- No co? Stwierdzam fakty - wyszczerzyłam się.

- On się ze mną umówił...

- Na randkę? - spytałam z podekscytowaniem.

- Chyba... Nie wiem... - podrapał się w kark.

- Więc w czym mam ci pomóc?

- We wszystkim.

Ten wieczór zapowiadał się wprost wspaniale. Tak, kochani, wyczujcie ten sarkazm.

Stalker:
Jak ci mija wieczór, skarbie?

Destiny:
Do dupy.

Stalker:
A czemuż to?

Destiny:
Drake znalazł sobie chłopaka. Może to dziwne, ale akurat dzisiaj nie mam nastroju na grzebanie w jego szafie.

Stalker:
Dziwne?

Destiny:
No co? Zawsze uwielbiałam jego ciuchy xD

Stalker:
Mam zacząć ubierać się jak on, żebyś zwróciła na mnie uwagę?

Destiny:
Masz zamiar ubierać się jak gej?

Stalker:
Jeśli będzie trzeba...

Destiny:
Powaliło cię.

Stalker:
Tak, to prawda :D

Destiny:
A mogłam spędzić ten wieczór, spokojnie czytając sobie książkę. Dzisiaj mam wyjątkowo... Dziwny? Nastrój.

Stalker:
Masz okres?

Destiny:
Spadaj.

Stalker:
Kropka nienawiści? Nie podoba mi się.

Destiny:
Nie wiem czy zauważyłeś, ale piszę kropkę po każdym zdaniu.

Stalker:
Czyli to po prostu kropka?

Destiny:
Nie, to zawsze była kropka nienawiści.

Staller:
Spadaj.

Destiny:
Ej, ej! Tylko ja mogę tak do ciebie pisać.

Stalker:
To prawda, przepraszam, kotku ;*

Destiny:
No dobra, wybaczam ci.

Stalker:
Kocham cię, skarbie ;*

Destiny:
Ja cię nie kocham. Nie wyobrażaj sobie.

Stalker:
Nie można pomarzyć? Kiedyś będziesz moja.

Destiny:
Tak, tak... To już pisałeś.

Stalker:
Stwierdzam fakty.

Destiny:
Widzę, że mamy różne poglądy.

Stalker:
Pogódź się z tym. Kiedyś będziesz moja ;)

Destiny:
Powtarzasz się...

Stalker:
Miło mi to pisać.

Desyiny:
A mi nie jest miło to czytać.

Stalker:
Masz problem. Pogódź się z tym.

Destiny:
Powtarzasz się...

Stalker:
Ty też.

Destiny:
Spadaj.

Stalker:
Spadaj.

Destiny:
Ejjj...

Stalker:
Przepraszam, to się więcej nie powtórzy... :(

Destiny:
No ja myślę.

Stalker:
Jesteś dla mnie okrutna. Zgrywasz niedostępną, podoba mi się ;)

Destiny:
Ja nic nie zgrywam, ciołku.

Stalker:
Może.

Destiny:
Ale kiedyś będę twoja, tak wiem.

Stalker:
Wiedziałem, że tego chcesz.

Destiny:
Hahaha

Destiny:
Nie.

Stalker:
Jestem cały twój.

Destiny:
Och, miła odmiana. Czyli teraz mogę zrobić z tobą, co chcę?

Stalker:
Co ci się podoba ;*

Destiny:
Wyrzucić cię przez okno, jak śmiecia?

Stalker:
...którym nie jestem?

Destiny:
Dokładnie, tylko z małą poprawką. Jak śmiecia, którym jesteś.

Stalker:
Po czym tak wnosisz?

Destiny:
Hm... Pomyślmy... Ciekawe, prawda?

Stalker:
Musiałabyś mnie poznać. To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia, mała.

Destiny:
Ekhem, a kto próbował poznać twoje imię? Bez skutku, przypominam. Chętnę cię poznam, a potem dam ci kosza.

Stalker:
Tego boję się najbardziej. Daj mi trochę czasu, żebym przekonał cię do siebie, zanim złamiesz mi serce.

Destiny:
Nigdy ci nie zaufam. Przypominam, że jesteś stalkerem.

Stalker:
Ach, Destiny... To, że zapisałaś mnie tak w kontaktach, nie świadczy o tym, że nim jestem.

Destiny:
To nie, ale wszystko inne świadczy.

Stalker:
To wcale nie świadczy, że jestem stalkerem. To świadczy o tym, że jestem twoim przeznaczeniem.

My Destiny || Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz