Wyjazd

1.5K 96 36
                                        


Zszedłem do kuchni, aby przynieść coś do jedzenia dla Von'a. Na jednej tacy miałem dużą pieczeń i naczynie, na drugiej zaś resztę posiłku.

Tak się złożyło, że do pomieszczenia kuchennego wszedł Hakael. Zaoferował mi swoją pomoc. Przyjąłem ją i razem udaliśmy się do mojego pokoju.

Od niego dowiedziałem się, iż do pałacu wrócił Tegel. Zdziwiłem się, ponieważ nie wzywałem go do pracy. Może ma do mnie jakieś sprawy...

No nic, zaraz się przekonamy.

Będąc na przedostatnim piętrze poczułem obecność akshiego. Pewnie rozmawiał z Von'em.

Gdy staliśmy już przd drzwiami podziękowałem doradcy i kazałem chwilę mu poczekać. Oczywiście zaprosiłem go do środka.

-Czego chcesz? - zapytałem Tegela

-Przyniosłem wiadomość od Nohagaala, masz – podał mi świstek – ja spadam, miło się gawędziło – pomachał do młodzieńca i wyszedł

Rozerwałem kartkę papieru i przeczytałem wiadomość, która brzmiała następująco:

Dzisiaj o godzinie jaszczurki

Będę czekał

-Nohagaal

Przekazałem treść Hakaelowi i poprosiłem, aby udał się wraz ze mną do tegoż osobnika.

Legenda głosi, iż Nohagaal był pierwszym władcą Pustki. To on zna wszystkie sekrety, tajemnice i historie powstania naszego świata. Mówi się, że po wielu latach panowania pragną udać się na spoczynek. Wiedział, że w tamtych czasach czyściciele nie byli zbyt dobrzy w swojej pracy. Zrzekł się swojego tronu, jednak w zamian zabrano mu głos. Od tamtego momentu zarządza wszystkimi czyścicielami.

Porozumiewa się za pomocą pisma i tak, jak ja z Hakaelem, lecz ten sposób porozumiewania się działa tylko u byłych i aktualnych władców.

Prawdopodobnie jest jednym z najstarszych demonów w Pustce, jednakże nie wiadomo ile ma lat.

Wiek władców był ściśle tajną informacją. Oprócz rodziny nikt o tym nie wiedział. Sam osobiście nikomu nie mówiłem ile mam lat i nawet nie zamierzam, chociaż mógłbym.

O takich rzeczach mówiło się swoim najbardziej zaufanym osobą. Dla mnie takim osobnikiem był, tylko i wyłącznie Hakael.

Wszystkie informacje o władcach są poufne. Lud powinien znać partnerów lub partnerki władcy i jego imię. Reszta była zakazana.

Gdy taka informacja trafiała do mieszkańców, łapano osobę, która rozprzestrzeniła tą wiadomość i po prostu zabijano.

-Ty nie idziesz – odezwałem się do Von'a i przekazałem dokumenty mojemu pomocnikowi – mógłbyś to spakować? Za niedługo wyruszamy, każ przygotować pojazd

-Oczywiście – ukłonił się i odszedł

Kiedy dostawało się takie wiadomości oficjalnie z całą obstawą udawało się do miejsca, które zostało wyznaczone przez nadawcę.

Wiązały się z tym całkiem duże przygotowania. Trzeba było uszykować wóz, stado Aherów i strażników. Ja również musiałem się przyszykować. Miałem specjalny strój na takie wyjazdy.

-Ale dlaczego? - zapytał się mnie chłopak, który na kolanach mocno trzymał się pościeli i patrzał na mnie z żalem w oczach

-Nie możesz, to oficjalny wyjazd – udałem się do szafy po ubranie – Zaprowadzę cię do naszego sprzątacza – spojrzałem na niego – ewentualnie zamknę cię w lochach, jeśli chcesz – uśmiechnąłem się złowrogo

The Devil in IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz