-Czas rozpocząć szkolenie!- krzyczał gdzieś w głębi lasu Kakashi sensei.
-Osu!!!- wydarłam się wraz z Naruto. Co prawda nie wiem co to znaczy, ale używa tego słowa dość często. Nie chcę za bardzo odstawać od reszczy, więc postanowiłam uczyć się po trochu ich języka.
-Ale zanim zaczniecie... porozmawiajmy o chakrach shinobi...-ciągnął dalej szaro-włosy.
-Zaraz chwilunia! Co to są te chakry?- spytał Naruto.
-Hę? Naruto, jesteś idiotą?
-Wow. Suzan, dopiero teraz się skapnęłaś?-zaczęła Sakura- Gdzieś ty się matole schował?! Czego ty się w budzie uczyłeś?!!
-No wiesz... Na trudnych lekcjach to ja kimałem...
-Ja też!!- poklepałam blondyna po plecach.
-Suzan...- zwrócił się do mnie sensei- wiesz co robić...
-Eghem, eghem... Słuchaj Naruciak, bo nie będzie chciało mi się powtarzać... wiąc najprościej JAK TYLKO MOŻNA, chakra to energia, której potrzebuje shinobi aby wykonać daną technikę. Te niezbędną energię tworzą dwie inne energię- pierwsza to siła organizmu wydobyta z każdej z 130 bilionów komórek ludzkiego ciała, a druga to siła psychiczna wypracowana poprzez mozolne ćwiczenia lub zdobywane doświadczenie. Innymi słowy, wykonanie techniki wymaga najpierw wydobycia z siebie tych dwóch energii, zebranie ich (mówimy wtedy, że ,,kumulujemy chakrę") a następnie ,,zawiązania pieczęci"- dopiero przejście przez cały ten proces zrodzi technikę.
-Dokładnie!- przytaknął Kakashi
-Też mi coś! Ja tam takich trudnych wyjaśnień nie kumam, ale co mi tam! Takie rzeczy poznaje się w praktyce, a nie w teorii!
-Naruto ma rację... Przecież pofrafimy wykonywać techniki...- oznajmił Ukeś.
- Nie, nie! Jeszcze nie potraficie dobrze wykorzystywać swoich chakr! Dziś będziecie to ćwiczyć!
-Co trzeba robić?
-Trzeba nauczyć się doboru energii w praktyce przyswoicie go sobie poprzez śmiertelnie trudny trening!
-Co będziemy robić?- spytała Sakura.
-Co?! Chodzic po drzewach...!- zamurowało mnie...
-Chodzić po drzewach?!!
-Tak...
-Chwila moment, sensei!!!-zaczęłam- co miał pan na myśli mówiąc ,,śmiertelnie trudny trening"?! Czy użyje pan jakiejś sztuczki i zamieni pan podłogę w lawe?! Ojej... Ale super!!!
-Ech... Suzan jak zwykle nie zrozumiała... Posłuchajcie mnie do końca... To nie będzie takie zwykłe łażenie po drzewach... To będzie wspinanie się na konary bez użycia rąk.
-Ło kurde! A jak ktoś z nas spadnie?! Utopi się i spali!!! Co to ma być za trening?! Pozwe pana do sądu, sensei!!!!
-Ech... Żadnej lawy nie będzie, Suzan... Przyjrzyjcie!
Sensei opierając się o kule, skumulował trochę chakry w stopach i zaczął powoli wchodzic na drzewo... Zupełnie tak jakby to była normalna podłoga...
-Poziomo, na samych nogach...- wydukałam...
-Tak to mniej więcej wygląda-stwierdził szaro-włosy zwisając do góry nogami-Musicie skontaktować swoje chakry w spodach stóp i wywołać przyczepność. Jak dobrze użyjecir chakr, będziecie mogli nawet tak wisieć.
-Zaraz, zaraz, mamy lepiej walczyć dzięki czemuś takiemu?!- wybuchła Sakura.
-Teraz przejdziemy do sedna sprawy. Słuchajcie. Celem tego treningu są... Po pierwsze, zdolności kontroli swojej chakry. Już wam mówiłem, że umiejętne wykorzystanie chakr to podstawa każdej techniki... Najważniejsze jest przesłanie w dane miejsce odpowiedniej ilości skumulowanej chakry... Sprawia to problemy nawet bardzo doświadczonym ninja. Przy takiemu ,,chodzeniu po drzewach" bardzo trudno wyczuć odpowiednią ilość chakry, która powinna być skumulowana... A na dodatek spody stóp uchodzą za miejsca, w których najtrudniej gromadzi się chakre... Mówiąc krótko... Jeśli dojdziecie do perfekcji w kontroli swoich chakr, będziecie w stanie doprowadzić każdą technikę do mistrzostwa. Oczywiście teoretycznie... Druga sprawa, to wypracowanie odpowiedniej wytrzymałości fizycznej, która pozwoli wam utrzymać skumulowaną chakre w stopach... W przypadku wielu technik to wlasnie utrzymanie dobrze wyważonej jest najtrudniejszą rzeczą podczas ich wykonywania. Do tego shinobi akumulują chakry. Przeważnie kiedy walczą, czyli gdy ruch jest nieodzowny. Takie warunki znacznie potęgują trudność ,,kontroli" i ,,podtrzymania" chakry. Dlatego chodząc po drzewach bedziecie dochodzić do perfekcji w używaniu chakr! Chociaż do gadania tutaj nie powinienem mieć wiele...
-*Już się rozgadałeś człowieku!*
-Najlepiej będzie jak sami dojdziecie do tego o co w tym naprawdę chodzi...-mówiąc to rzucił w naszą stronę 4 ostre kunai'e. Wylądowały prosto przed naszymi nogami...- Niech każdy z was swoim kunai'em zaznacza na drzewie wysokość na jaką zdoła się wspiąć... Żeby przy następnym podejściu mieć poprzeczkę, którą trzeba pokonać. Na razie nie macie doświadczenia, więc trudno byłoby wam ,,wchodzić" na drzewa. Radzę wam więc na początek próbować na nie wbiegać!
-*No to... Lecimy z tym koxem!*
CZYTASZ
Never Surrender! {Naruto x Oc} //Wznowienie po poprawieniu rozdzialow//
FanfictionFragm. Książki: ,,Ile jest wart ludzkie życie? Czy jest "coś"... Bądź "ktoś"... Kto zaplanował mi je w całości? Czy człowiek nie ma prawa do wyboru? A nawet jeżeli myśli, że ma... To jest to jedynie złudzenie? Jesteśmy tylko marionetkami... Zabawka...