Rozdział 26

2.1K 125 22
                                    

Perspektywa Alexy
- czy ty serio musisz wściekać się o wszystko?!! - wykrzyknął pytanie Ross. Nie dość, że już byłam wściekła bo projekt zjebałam, Stark i jeszcze kurwa on.
Ten dzień ujmijmy w jednym pięknym słowie. KURWA.
- serio?!! Jeszcze ty?! - wrzasnęłam zwalając coś z biurka. Agh...
- Alexa ogarnij się!! - chwycił mnie mocno za ramiona i potrząsnął mną.
- bo co mi kurwa zrobisz? - wywarczałam z zadziornym uśmieszkiem.
- ogarnij się! - wrzasnął znowu mocniej zaciskając ręce na moich ramionach. Skrzywiłam się z bólu.
- Ross...
- nie ma Ross. Ogarnij się w końcu! Długo jeszcze zamierzasz ciągnąć tą szopkę?!!! - wydarł się wściekły
- puść mnie! To boli! - krzyknęłam
a w tym momencie drzwi otworzyły się. Ross odrazu puścił mnie ale się nie odsunął. Za to ja cofnęłam się.
- jakiś problem? - usłyszałam ten przyjemny głos. Spojrzałam na chłopaka stojącego w drzwiach.
- nie. W porządku. - odparłam obejmując się rękami.
- napewno? Nie wyglądało na to. - spiorunował wzrokiem Rossa
- to tylko... ostra wymiana zdań. Nic więcej - potwierdził Ross
- mhm... to dobrze... W ogóle... Kiedy są te testy? - zapytał
- może dzisiaj. Nie wiem. Jak się dowiem to będą - wzruszyłam ramionami
- okej - wyszedł
- nowy nabytek hm? - zapytał Ross ale ja dalej patrzyłam na drzwi
- ta... uparty jak cholera... - mruknęłam
- pokaż te ręce. Pewnie siniaki będą - stwierdził odsłaniając moje ramiona. Odrazu widoczne były fioletowe siniaki.
- wiesz, że to bolało prawda?
- tak... przepraszam... - mruknął smutny.
- powinnam się fochnąć - skrzyżowałam ramiona na piersi i udałam focha.
- no ej... nie fochaj się na mnie... proszę... - zrobił maślane oczka.
- na mnie to nie działa - oznajmiłam zimno chociaż w duchu się śmiałam.
- meh... zabiorę Cię na pizzę - powiedział zrezygnowany
- już lepiej - zaśmiałam się - na taki układ idę - uśmiechnęłam się zadziornie
- to było do przewidzenia - powiedział że śmiechem.
Ogarnęłam się szybko i razem z Rossem poszliśmy na pizzę. Późno wieczorem wróciliśmy do wieży. Odrazu poszłam spać a on poszedł do siebie.
Rano jak zwykle obudziłam się o siódmej. Znaczy nie sama tylko Jarvis, bo przecież ja nie mogę długo spać. Chwilę poćwiczyłam. Potem się ogarnęłam i w momencie kiedy zaczęłam robić makijaż do mojego pokoju wpadł Stark, psując cała, piękna ciszę.
- Alexa! Jesteś potrzebna! - krzyknął zdyszany.
- robię coś. Nie widzisz? - zapytałam robiąc kreskę na jednym oku.
- trudno. Pomożesz mi?
- w czym? - skończyłam robić kreskę i wzięłam się za rzęsy.
- Młody powinien mieć egzamin za jakieś piętnaście minut ale Natasza jest na misji i wystawiła nas. Jako że, ona uczyła Ciebie to znaczy że masz jej umiejętności. Ratuj!
- aha... I co niby mam zrobić hm? - maznęłam usta czarną szminką, a tym samym skończyłam makijaż.
- musisz się z nim zmierzyć i sprawdzić jego umiejętności - powiedział na co wybuchłam śmiechem.
- a czym ja niby jestem hę? Biuro do sprawdzania młodzików? - skrzyżowałam ręce na piersi
- błagam Cię! Tylko ty możesz go sprawdzić... - zrobił maślane oczy
- na mnie to nie działa - wzruszyłam ramionami - zrobię to ale dla niego. Nie dla Ciebie. - warknęłam ostro
- dziękuję! Jesteś najlepsza córka! - krzyknął i już chciał mnie przytulić ale się odsunęłam
- nie jestem twoja córka. To raz. Dwa. Nie będziesz mnie nawet dotykał. - warknęłam jeszcze ostrzej.
- meh... przestaniesz mnie kiedyś nienawidzić? - zapytał lekko przygnębionym tonem
- nie. Będę za piętnaście minut w sali treningowej. Dziękuję - warknęłam wchodząc do pracowni. Ugh. Idiota.
Po tych piętnastu minutach zaszłam na salę treningową. Chłopaka jeszcze nie było. Pfff. Punktualność leży. Zdjęłam buty i weszłam na matę akurat w momencie kiedy przyszedł. Odwróciłam się w jego stronę.
- dzisiaj ja jestem twoim egzaminatorem - oznajmiłam a chłopaka zatkało. Patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami.

*****
Ludziki moje!❤❤
Chce Wam serdecznie podziękować za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki, to bardzo motywuje! ❤❤
A teraz:
Jak myślicie, o co chodzi z reakcja Aidena?😏

Nienawidzę Cię Stark! - KOREKTA✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz