Perspektywa Alexy
Sprawdzałam kolejne tropy. Nic, co by nie pasowało. NIC. Potrzebowałam czegoś więcej.
— Jarvis, co ty na wymaz śliny i DNA z włosa?
— To coś może wykazać, panno Stark — odpowiedział komputer
— Okej... zawołaj do mnie strażnika. — Zaczęłam pakować zestaw do próbek. Po chwili przyszedł do mnie jeden z agentów
— Ja ci zaraz dam strażnika — warknął
— Zamknij się i masz. To wsadzasz pod jego język i dajesz do probówki, a tu wsadzasz jednego włosa z głowy. Zrozumiano? — zapytałam ostro
— Tak, panno Stark — odpowiedział
— A, i... załatw to w miarę szybko — dodałam, odwracając się
— Oczywiście. — Agent wyszedł, a ja z nudów zaczęłam dokańczać nowy projekt pistoletu.Perspektywa Aidena
Leżałem w tej celi. Zaczynałem się już nudzić. Moje myśli ciągle krążyły wokół białowłosej dziewczyny. Alexa. Tak mi się przedstawiła... coś mi tu nie gra... moje rozmyślania przerwał jeden z tych typków. Wszedł do środka.
— Próbki do badań — rzucił krótko. Miło, że nie wdawał się w gadki. Sam nie miałem na nie ochoty. Usiadłem i pozwoliłem mu robić, co chce. Powoli zaczynało mi wszystko wisieć.
— Jęzor na wierzch. — Czyli do miłych też nie należy. Wykonałem polecenie. Ku mojemu zdziwieniu facet zaczął grzebać jakimś dziwnym patykiem pod moim językiem. Co do kurwy? Schował patyczek do jakiegoś pudełka i — kiedy myślałem, że już sobie pójdzie — zabrał coś z tego czegoś, co miało być poduszką.
Ciekawie, czy ta dziewczyna długo jeszcze będzie walczyć... przecież nie znajdzie nic.
Niech mnie już wsadzą do tego więzienia... Nie chcę tak bezczynnie czekać... Westchnąłem, kładąc się z powrotem na łóżku.
Szczerze to... straciłem już nadzieję... mogliby mnie zamknąć i mieć to z głowy... a każą mi czekać szlak wie ile. Poddaj się, dziewczyno. Przyzwyczaiłem się do celi.Perspektywa Alexy
Kiedy ten gościu przyniósł mi to, co chciałam, od razu wzięłam się za badania. Co ciekawe, żaden wynik nie wyszedł jednoznacznie. Czterdzieści, pięćdziesiąt procent... ale nigdy sto albo zero.
No kuźwa.
— Jarvis, to niemożliwe — stwierdziłam zrezygnowana.
Byłam już zmęczona tą sprawą. Zarwałam parę nocek, a moje życie zamieniło się w badania i treningi na zmianę. Przekrwione oczy było widać nawet pod soczewkami, lekko rozczochrane włosy... ogólnie byłam wykończona.
— Możliwe, panno Stark, jeśli... — Nie dałam mu dokończyć
— W gangu był ktoś z jego rodziny albo ma brata bliźniaka — ucieszyłam się. Wpadłam nowy trop do sprawdzenia. — Mamy jakieś informacje o nim w bazie?
— Przykro mi, panno Stark, brak danych — odpowiedział komputer
— Ugh... to co mam zrobić?
— Myślę, że szczera rozmowa może coś wykazać — stwierdził Jarvis.
Jego pomysł — choć skuteczny — nie spodobał mi się. Musiałabym z nim porozmawiać. Nie mogę zmięknąć. Zeszłam na dół do cel.
CZYTASZ
Nienawidzę Cię Stark! - KOREKTA✅
FanfictionAlexandra Stark jest siedemnastoletnią córką Tonego Starka, jednak nienawidzi ojca przez wspólną skomplikowaną przeszłość. W TRAKCIE KOREKTY! Korektor: GL Sztuka Pisania: @fumumvendere #63 w Fanfiction - 07.07.2021♥️ #93 w Fanfiction - 16 stycznia 2...