Kim jesteś? Dokąd zmierzasz? Budzisz się co rano w jakimś celu. Inaczej ten trud byłby daremny. Dźwiganie egzystencji niepotrzebne. Bezproduktywne. Dążysz do czegoś. Czy jesteś stary, czy młody – masz kierunek prosty, choć odległy. Bo tylko takie ostają się w pędzie codzienności. Pragniesz i to trzyma cię przy życiu. Bez tego nie byłbyś w stanie istnieć. I to główny powód, dla którego opowiadam tę historię. Aby nie dać umrzeć marzeniom. Aby przedłużyć choćby przez chwilę ogrom tych zjawisk.
Kim jestem? Narratorem z czarnej pustki, ale to nieistotne. Ważne, kto jest głównym bohaterem tej powiastki.
Ta historia opisuje dzieje nastolatka. Dlaczego właśnie jego? Nie wiem. Może nie macie ze sobą nic wspólnego. Zapewniam jednak, że oboje jesteście skłonni do marzeń. Niezależnie, jakie by one były. Każdy z nas je ma.
Ten siedemnastolatek także jakieś miał. Wkraczał jednak w wiek, kiedy marzenia zaczyna przekształcać się w cele życia. Mniej wybujałe, realniejsze. W dużym skrócie – on myślał o dziewczynach. Chciał zapełnić stratę dzieciństwa czyjąś miłością i na nieszczęście spotkał na swojej drodze duszyczkę płci przeciwnej.
CZYTASZ
Wyrok Nocy
Science FictionZnasz bajeczkę o złotej rybce, która spełnia trzy życzenia? A co gdyby przekroczyć limit. Okłamać los i posiąść moc wszystkich życzeń? Franek zyskuje taki dar. Może zrobić co chce, a mimo to nie unika problemów. Wręcz przeciwnie staje się ich katal...