Będąc w zamku poszłam do stajni , aby się uspokoić. W pomieszczeniu znajdował się opiekun.
-Przepraszam, czy mogłabym w czymś pomóc-zapytałam
On się na mnie spojrzał i rzekł:
-No jak byś chciała możesz mi pomóc czesać konie
Po czym dał mi szczotkę i wrócił do swoich zajęć, a chwilę później w stajni pojawił się Legolas.
Spojrzałam się na niego i robiłam swoje.
-Co ci się stało?!-zapytał.
-Mi nic - odpowiedziałam po czym się uśmiechnęłam
-Dlaczego poszłaś sobie? Przecież nie zdążyliśmy zwiedzić całego królestwa-rzekł.
-Może dlatego jak się zachowałeś?-powiedziałam .
-Ale ja nic nie zrobiłem-mówił poddenerwowany.
-Jak to nic nie zrobiłeś!-oburzyłam się-przecież nakrzyczałeś na to dziecko ! A ono nic nie zrobiło.
-Po prostu no...mi trochę nerwy puściły.-mówił
-I ty myślisz ,że ja ci uwierzę? I ty chcesz zostać królem Mrocznej Puszczy jak nie umiesz się zachować i "panować nad emocjami"? -spytałam.
-No , ale te dziecko powinno uważać- ciągnął.
-Dobra wiesz co? Nie tłumacz się. To było dziecko mimo wszystko powinieneś panować nad emocjami , taki dajesz przykład swojemu ludowi-powiedziałam po czym odłożyłam szczotkę i poszłam do pałacu.
Weszłam do swojej komnaty przebrałam się i zaczęłam czytać książkę . Chyba przysnęłam , bo gdy się obudziłam zegar wskazywał 22:30 , więc wstałam i wyszłam się przewietrzyć , bo strasznie mnie głowa bolała.
Po krótkim spacerze przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka próbując zasnąć , ale bez skutecznie. Leżałam i myślałam nad tym co będę robić jutro. Jedyne co mi pozostało to myślenie na obecną chwilę. I tak , jakoś w końcu zasnęłam.
CZYTASZ
Życie Cassandry [ZAKOŃCZONA]
FantasyElfkę o imieniu Cassandra czeka wiele przygód. Spotka miłość swojego życia. Kto się nią okarze? Jej życie nie zawsze było kolorowe. Dowie się prawdy o sobie i o tym kim jest. Podoła zadaniu ? Zmieni się ? Czy zostanie tą samą osobą? Czy jest jakaś i...