Życie Cassandry [ZAKOŃCZONA]

#1

W Rivendell wstawał nowy ciepły dzień. Tego dnia miałam wraz z rodzicami: królem Edonem i królową Richendą udać się w odwiedziny do swojego znajomego Thranduila , który jest królem przepięknej krainy zwaną Mroczną Puszczą.  Tego dnia miałam poznać jego syna Legolasa -następcę tronu.

Wstałam uradowana nowym dniem , odsłoniłam zasłony i pozwoliłam by promienie słoneczne wraz ze świeżym podmuchem wiatru wleciały do mojego pokoju i wypełniły go zapachem kwiatów rosnących tuż pod moim oknem. Udałam się do łazienki ubrałam się najładniej jak tylko mogłam , poprosiłam by moja opiekunka mnie uczesała i zaczęłam się pakować by zdążyć. Zeszłam na dół na śniadanie. Prz stole siedzieli już rodzice czekając na mnie ze śniadaniem.

-Witaj ojcze, witaj matko!-powiedziałam, a on tylko pochylili głowy i zaprosili bym usiadła. 

Jedliśmy śniadanie w ciszy , gdy matka zaczęła rozmowę:

-Córciu , razem z ojcem chcielibyśmy , abyś poznała syna naszego przyjaciela i była dla nich miła. -ja tylko siedziałam i słuchałam co mówią.

-Żebyś zachowywała się jak na księżniczkę przystało -ciągną ojciec. 

Przerwałam im :

-Spokojnie nie macie się czego obawiać nie przyniosę wam wstydu.

I wyszłam z sali, udałam się do swojego pokoju, wzięłam łuk ze strzałami i miecz, chociaż rodzice mówili bym tego nie brała. Ja jednak postawiłam na swoje i wzięłam nie zastanawiając się długo. 

Gdy zeszłam na dół wszystko było już gotowe do wyjazdu. Wsiadłam do powozu i udaliśmy się do Mrocznej Puszczy. 

Droga mijała nam bardzo przyjemnie bez żadnych przeszkód , a już na późne popołudnie byliśmy na miejscu. 

DZIĘKUJĘ ,ŻE TU JESTEŚ I WYTRWAŁEŚ DO KOŃCA. JUTRO PRAWDOPODOBNIE POJAWI SIĘ KOLEJNA CZEŚĆ. JEŚLI CI SIĘ PODOBAŁO NIE ZAPOMNIJ NAPISAĆ KOMENTARZA I POLUBIĆ TO OPOWIADANIE. Jeśli masz jakieś uwagi pisz!! Chętnie z nich skorzystam!