Poczłapałam leniwie do łazienki, wzięłam zimny prysznic i zeszłam na dół. Nikogo nie zastałam w sali, postanowiłam zjeść w samotność. Kiedy właśnie miałam wychodzi wszyscy nagle zaczęli się schodzić.
Posłałam wszystkim kolejno ciepły uśmiech i poszłam poćwiczyć.
Nie trenowałam zbyt długo. Następnie udałam się do stajni by zajrzeć do mojego towarzysza. Spędziłam z nim trochę czasu i poszłam spowrotem do zamku. Chodziłam tam i spowrotem szukając sobie jakiegoś ciekawego zajęcia, jednak nic ciekawego nie znalazłam dla siebie. Poszłam tam gdzie znajdowała się cała rodzina, czyli jak zawsze na tarasie.-Witajcie!-przywitałam się, po czym usiadłam.
Rozmawiali między sobą o czymś, a ja znowu jak taki kołek wpatrywałam się w jakiś punkt przede mną.
-Przejdziemy się?-zapytał jakiś głos.
Podniosłam głowę i zobaczyłam stojącego nade mną Arona. Oczywiście, że mu nie odmówiłam i ruszyłam z nim na przechadzkę.-Wiesz już kiedy odjeżdżasz?-zapytałam.
-Nie wiem pewnie już jutro.-odpowiedział.
-Szkoda-powiedziałam smutna.
-Przecież się jeszcze zobaczymy no nie?-spytał
-Pewnie, że tak-rzekłam.
Poszliśmy na polane. Usiedliśmy na trawę i wpatrywaliśmy się w las, który znajdował się tuż przed nami.
Siedzieliśmy w ciszy i słuchaliśmy śpiewu ptaków.
Położyłam się na trawę zamykając oczy, nagle poczułam łaskotanie w okolicy talii. Otworzyłam je i zobaczyłam jak Aron mnie łaskocze i czeka na moją relacje.
Zaczęłam się śmiać w niebo głosy, a on jeszcze bardziej mnie łaskotał, po wielu prośbach w końcu przestał. Mogłam spokojne odetchnąć.-Podobało się ?- zapytał.
-Ehem...-powiedziałam.
Chwilę później ja "zaatakowałam" jego. Położyłam się niego i zaczęłam go łaskotać. Próbował się wyrwać, ale na marne byłam silniejsza od niego. W końcu przestałam i usiadłam spojrzałam się na niego i rzekłam:
-I jak podobało się?
Obaj zaczęliśmy się śmiać.
Wróciliśmy do zamku. Szliśmy razem przez dziedziniec śmiejąc się. Spotkaliśmy tak Elizabeth wraz z Eladerem, siedzieli i się nam przyglądali.
-Cassandro, wszędzie cię szukaliśmy-odezwał się Elader
-Stało się coś?-zapytałam.
-Musimy porozmawiać.-rzekł poważnie.
-To teraz?-spytałam.
-Najlepiej by było.-mówił.
-W takim razie chodźmy-powiedziałam i ruszyliśmy do "gabinetu" ojca.
Siedział w nim mój ojciec, król i Legolas.
-Znalazłem ją-powiedział Elader.
-Świetnie, w takim razie zaczynajmy-powiedział król Thranduil.
-Musimy się spotkać z Minotaurami-powiedział ojciec.
-A co się stało?-spytałam.
-Ktoś stale brudzi ich czystą wodę, a wiemy jakie Minotaury są. Dla nich woda jest najważniejsza.-rzekł Legolas.
-To kiedy ruszamy?-zapytałam.
-Najlepiej to jutro z samego rana.-powiedział ojciec.-to chyba wszystko, możecie już iść.
Wyszliśmy, czekał na mnie Aron wraz z Elizabeth.
-Idziemy?-zapytałam Arona.
Kiwną twierdząco głową i udaliśmy się do mojej komnaty.
-Rozgość się, ja tu trochę posprzątam i możemy coś porobić.-zaproponowałam.
Sprzątanie nie zajęło mi dłużej niż półtorej godziny.
Usiedliśmy na łóżku i siedzieliśmy wpatrując się w siebie. Cieszę przerwało pukanie do drzwi.
-Prosze!-krzyknęłam i drzwi się otworzyły.
-Nie przeszkadzam wam?-zapytał Legolas.
-Nie skądże-odpowiedziałam.
-Chciałbym z tobą porozmawiać.-rzekł
-To ja was zostawię-odezwał się Aron i wyszedł.-Unikasz mnie?-spytał
-Nie dlaczego?-zapytałam.-Nie przywitałaś się ze mną, nie zamieniłaś słowa, nawet się na mnie nie spojrzałaś-mówił.
-Uśmiechnęłam się do ciebie. Nie mieliśmy czasu żeby porozmawiać. Poprostu chciałam się skupić na tym co mówiła.-odpowiedziałam.
-Rozumiem. Ja już pójdę.-powiedział po czym podszedł po mnie i pocałował mnie w czoło i udał się w stronę drzwi.
Zaraz potem do pokoju wszedł mój przyjaciel.
-Wszystko w porządku?-zapytał
-Tak oczywiście-odpowiedziałam.- idziemy na kolację?
-Tak, chodźmy-odpowiedział
Zeszliśmy, zjedliśmy w spokoju i miłym atmosferze kolację i później każdy z nas poszedł do siebie.
Wzięłam głęboką kąpiel. Założyłam na siebie ciepłą piżamę i weszłam do łóżka i zaczęłam czytać książkę. Coś po godzinie dwunastej skończyłam czytać książkę i poszłam spać.
CZYTASZ
Życie Cassandry [ZAKOŃCZONA]
FantasyElfkę o imieniu Cassandra czeka wiele przygód. Spotka miłość swojego życia. Kto się nią okarze? Jej życie nie zawsze było kolorowe. Dowie się prawdy o sobie i o tym kim jest. Podoła zadaniu ? Zmieni się ? Czy zostanie tą samą osobą? Czy jest jakaś i...