Witam. Nazywam się Mel, a w zasadzie Melanie. Wszyscy tak na mnie mówią, bo nie lubię swojego pełnego imienia. No dobrze nie to jest teraz najważniejsze. Mam 17 lat, chodzę do liceum i mieszkam w miejscowości Trofors.
Z charakteru jestem cichą i spokojną osobą. Moje włosy naturalnie są lekko falowane i bardzo ciemne, jest to brąz wpadający w czerń, a sięgają mi one do łopatek. Kolor moich oczu to mieszanka zielonego i niebieskiego. Na prawdę ciężko określić je poprawnie.
Jestem osobą szczupłą, ale nie przesadnie, a mój wzrost wynosi metr 65. Dla jednych to mało, a drugich dużo. Pomimo, że jestem wrażliwą i zamkniętą w sobie osobą, akceptuję się w 100%.
Od małego uwielbiałam śpiewać, ale nie pokazywałam tego innym. Nie lubię być w centrum uwagi. O moich umiejętnościach wiedziała tylko najbliższa rodzina czyli rodzice i brat.
Skoro już tu jesteśmy... Tata i mama pracują w dużej firmie, ale poświęcają mi dużo czasu. Prowadzą studio muzyczne i nie raz mi proponowali nagranie czegoś, ale ja nie chciałam. Mogły by to usłyszeć setki, a nawet tysiące ludzi. Mój brat Tayler mieszka w akademiku i czasem tu przyjeżdża. Bardzo go kocham i cieszę się, że go mam.
Nie jestem zbyt ufną osobą, dlatego też mam jedną przyjaciółkę Tori. Jest kochana i zawsze mnie wspiera. Mam też chłopaka, a w sumie to miałam. Nie wiem to skomplikowane. Mijamy się i nawet nie powiemy sobie zwykłego cześć, no ale teoretycznie jesteśmy razem.
~~~~~~~~~
Moja poprzednia książka jest głównie o Marcusie, więc ta dla odmiany będzie o Martinusie. Mam nadzieję, że to opowiadanie również polubicie tak jak poprzednie. Na razie rozdziały będą pojawiały się raz ewentualnie dwa razy w tygodniu, aż do zakończenia książki ,,Let me help you'', na którą zapraszam jeśli jeszcze jej nie czytałeś bądź nie czytałaś.
Tutaj jest tylko krótkie zapoznanie z postacią, więc rozdział pojawi się wieczorem ♥
CZYTASZ
Lover |M.G
FanfictionJak jedno wyjście zmieni życie cichej i spokojnej Mel? Czy to się skończy dobrze czy może wręcz przeciwnie? Tego na razie wam nie zdradzę, ale zachęcam do przeczytania.