Rozdział 6

340 27 29
                                    

Ramiro:

Wychodząc z szatni w Rollerze od razu w oczy rzucili mi się moi przyjaciele, a może byli przyjaciele ? Przy kilku stolikach przy scenie siedzieli Jim, Yam, Matteo, Jazmin, Nina, Simon, Delfina a obok nich stała Luna. Kiedyś byłem częścią tego. Nie żałuje, że dołączyłem do Red Sharks. To moja drużyna i przyjaciele. Szkoda tylko, że moi dawni przyjaciele tego nie rozumieją. Przecież nadal moglibyśmy się przyjaźnić...

- Cześć Wam  - mimo wszystko postanowiłem do nich podejść i się przywitać.

- Cześć Ramiro - Jim uśmiechnęła się do mnie.

Miałam wrażenie, że ona jako jedyna cieszy się z mojego widoku. Nie popierała mojej decyzji, ale nie krytykowała mnie ani  nie oceniała. Zawsze byliśmy dobrymi przyjaciółmi i chciałbym by nadal tak było.

- Wybacz Ramiro, ale nie pomyliłeś się trochę ? - spytała Luna - To już nie jest Twoja drużyna.

- To, że należę do innego zespołu nie znaczy, że nie możemy się przyjaźnić, co nie będziecie ze mną rozmawiać bo jestem z Red Sharks ? - spytałem.

Dla mnie to wydawało się całkowicie bez sensu. Jaki prawem Luna mówi coś takiego. Jakim prawem oni jej słuchają i tak się zachowują. Przyjaciele powinni akceptować wyboru i decyzje innych, nie powinni ich do niczego zmuszać ani krytykować.

- Odszedłeś od nas - wtrąciła Jazmin.

- Wolałeś inną drużyną - dodała Yam.

- Nie przesadzajcie, dobrze Ramiro nie jest już z nami, ale to nie znaczy że musimy się unikać albo kłócić - powiedziała Jim.

- Dzięki Jim - uśmiechnąłem się do niej.

Miałem rację, że chociaż ona nie jest taka jak inni, negatywnie nastawiona do mnie. Będę musiał pamiętać by potem spotykać się tylko z nią i podziękować za to. Przyjaźń między rywalizującymi drużynami niby może być trudna, ale moim zdaniem nie niemożliwa, tylko trzeba się postarać.

- Okej, Jim ma rację, nie warto się kłócić - powiedział Matteo - Po prostu nie rozumiemy Twojej decyzji...

- Wybrałeś Red Sharks, nie myśl o powrocie tu - dodała Luna.

- Nie myślę  - spojrzałem na nią - Przykro mi, że odwróciliście sie i nie możemy nawet normalnie porozmawiać, ale nie żałuję dołączenie do Red Sharks, to najlepsza drużyna.

- Tak na pewno - zakpiła Luna.

- Posłuchaj Luna, rozumiem, że Ty i Wy wszyscy możecie nie lubić Red Sharsk, to konkurencja, czaję. Ale wiesz co, dla mnie to coś więcej niż drużyna. Tam mogę spełniać marzenia i tam mam przyjaciół - powiedziałem.

- Niby przyjaźnisz się z Ambar i Emilią i tym nowym... ? - zapytała Luna.

- Benicio, tak przyjaźnię się z nimi - powiedziałem - Nie są tacy jak myślicie. Gdy jesteśmy razem na próbach, Ambar nie rządzi się, nie jest wredna. Ani ona ani nikt inny. Nie ma kłótni, nikt się nikogo nie czepia. I wiesz co ? - spojrzałem na Lunę - Nikt nie jest najważniejszy, każdy jest traktowany tak samo. Jeśli ktoś ma pomysł to mówi. Nie musimy się zgadzać z jedną osobą tak jak to tutaj było.

- Chyba sobie żartujesz - powiedziała Luna - Ambar czy Emilia nie są dobrymi przyjaciółkami, nie uwierzę w to.

- To uwierz - powiedziałem - W drużynie Rollera każdy musi się z Tobą zgadzać, zawsze Ty grasz główne role. I wiesz spodziewałbym się że z Ambar będzie tak samo, ale nie. Pozwala wykazać się innym, każdy ma tak samo ważną rolę i każdą decyzję podejmuje razem. Co więcej wspieramy się, to nie tylko drużyna, ale i przyjaźń.

- Nie wiem czego one Ci nagadały, że mówisz takie bzdury - powiedziała Luna.

- Po prostu zobaczyłem prawdę - powiedziałem z przekonaniem.

- Ambar jest egoistką i myśli tylko o sobie, Emilia tak samo - powiedziała.

- Wybacz, że to powiem, ale to nie prawda. Jeśli ktoś taki jest to niestety, jesteś to Ty... - stwierdziłem.

- Ramiro ! - wtrąciła się Yam.

- Dobra, już dobra. Idę, nie będę Wam przeszkadzał - oznajmiłem - Ale wszystko co powiedziałem to prawda.

Spojrzałem na znajomych i odszedłem. To nie będzie łatwe. Zwłaszcza nie mogę dogadać się z Luną, którą zrobiła z siebie teraz najlepszą i najważniejszą, oraz z Yam, która mnie nie rozumie. Ale nie chce tracić przyjaźni na przykład z Jim czy Matteo, lubię ich i wolałbym by to się tak nie skończyło.

Red Sharks  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz