Rozdział 11

293 23 2
                                    

Emilia:

Weszłam do szatni w Rollerze cały czas myśląc o rozmowie z Ambar. Skoro przyjaciółka mnie wspiera, spróbuje zbliżyć się do Matteo. Nie mogłabym tego zrobić gdyby to zraniło Ambar, ale ona chce szczęścia i mojego i Matteo. Wiem, że mogę na nią liczyć, jest świetną przyjaciółką.

Miałam właśnie zacząć myśleć nad planem zbliżenia się do Matteo, gdy zobaczyłam, że nie jestem sama w szatni. Przy jedną z szafek stała Lunita. Najbardziej denerwująca osoba jaką znam. Dokładnie wiem co zrobiła Ambar, ja bardzo ją skrzywdziła i już sama to by wystarczyło by jej nienawidzić. Kodeks przyjaźni czy coś takiego. Ale wiedzę też jak rani Matteo, a zależy mi an nim. Do tego uważa się teraz za niewiadomo kogo, jest wredna i irytująca.

- O, Lunita, nie zauważyłam Cię - odezwałam.

- Emilia - spojrzała na mnie - Ja na szczęście też Cię nie zauważyłam.

- Nie musisz być od razu taka niemiła - powiedziałam - Chyba że jesteś zazdrosna.

- Ja ? Zazdrosna ? - zaśmiała się Brunetka - Niby o co ?

- Zastanówmy się - podeszłam bliżej niej - Może o to, że nasza drużyna jest najlepsza i nie masz  z nami szans, a może chodzi o Matteo...

Naprawdę jej nie lubiłam i mówiąc szczerze nie rozumiałam. Jeśli niby kocha Matteo to dlaczego go rani, czemu po prostu z nim nie będzie. Nie żebym tego chciała, ale każdy normalny człowiek by tak zrobił. Ona natomiast upiera się, że go kocha, ale nie jest z nim, robi mu nadzieje i go rani. Chyba umie tylko ranić ludzi nic innego.

- O Matteo ? Co on ma  z tym wspólnego ? - zapytała Luna.

- Już niedługo Matteo będzie mój - powiedziałam.

- Matteo nie jest czyjąś własnością - odrzekła.

- No właśnie, nie należy do Ciebie, więc mogę zostać jego dziewczyną - powiedziałam.

 - Nie możesz - powiedziała Lunita.

 - Niby czemu nie ? - spojrzałam na nią - Bo co Ty mi zabronisz ? Wybacz ale nie słucham niczyich rozkazów, a zwłaszcza Twoich.

- Matteo nigdy nie zwróciłby uwagi na kogoś takiego jak Ty, jesteś zła i tylko manipulujesz ludźmi  - powiedziała Brunetka.

- Spójrz w lustro - odrzekłam - Ranisz go, ranisz wszystkich.

- Nieprawda ! - stwierdziła - Kocham Matteo, a Ty nawet nie wiesz co to miłość.

Widać było, że dziewczyna coraz bardziej się denerwuje, ale sama była sobie winna. Nikt nie kazał jej ranić Matteo, Ambar, być taką jaka jest.

- Co tu się dzieje ? - usłyszałam trzeci głos.

Zaraz obok mnie pojawiła się moja przyjaciółka Ambar. Poradziłabym sobie sama, zwłaszcza z kimś tak mało ważnym jak Luna, ale tak to już jest w przyjaźni, że zawsze lepiej być razem.

- Lunita, dlaczego kłócisz się z Emilią ? - zapytała Blondynka.

- Nie kłócę się, to ona zaczęła - powiedziała Luna - A Ty nie wtrącaj się w nie swoje sprawy Ambar.

- Może trochę grzeczniej, co ?  - spojrzałam na nią - Nie jesteś tu królową by tak wszystkich traktować, nie jesteś od nas lepsza. Właściwie to jesteś nikim.

- Oj Emilia, spokojnie - powiedziała Ambar - To jasne, że Lunita czuje się zagrożona. Nasz zespół jest lepszy, Ty niedługo będziesz bliżej Matteo niż ona... Widocznie czuje, że wszystko traci i to jej wina...

- Mylisz się Ambar - powiedziała Brunetka - Nie jesteście lepsi, oszukujecie, manipulujecie...

- Ciągle ta sama śpiewka - powiedziałam - Nie masz innych argumentów ?

- Zastanów się nad sobą Lunita - odrzekła Ambar - To Ty jesteś Tą która wszystko zniszczyła. Mam Ci przypomnieć jak zraniłaś Simona, ile razy raniłaś Matteo i jak odebrałaś mi wszystko ? Ale wiesz w życiu jest coś takiego jak karma, za wszystko co zrobiłaś zapłacisz, a jeśli będzie trzeba chętnie pomogę by to się stało jak najszybciej.

- A ja pomogę  - dodałam.

- Jesteście nienormalne - wywróciła oczami Luna - Idę stąd, bo nie chcę Was dłużej słuchać.

- Jasne, uciekaj - powiedziałam - I tak nie wygrasz.

Luna wyszła z szatni. I pomyśleć, że sporo osób ma ją za dobrą i miłą, czy oni mają problemy ze wzrokiem albo z mózgiem ? Przecież Lunita udaje grzeczną, niewinną, a w rzeczywistości jest zła. Ja i Ambar przynajmniej nigdy nie udawałyśmy aniołków, byłyśmy sobą i nie zwalałyśmy winy na innych, Lunita oszukuje wszystkich.

Red Sharks  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz