rozdział 58

470 14 2
                                    

Robert POV's :

Wstaje z łóżka kompletnie nie wyspany. Wczorajszy wieczór skończył się dopiero o 3 nad ranem ale był bardzo udany. Dobrze że Cristiano dołączył do nas po krótkim czasie na męski wieczór. Cały czas mnie przytulał, całował i mówił non Stop że mnie bardzo kocha. Nareszcie wrócił mój stary Cristiano. Co ciekawe miałem bardzo przyjemny sen. Bardziej mogę nazwać sen erotyczny, ponieważ Cristiano rzucił mnie na łóżko i zaczął rozpinać swoją koszulę. Patrzył się na mnie i uśmiechał się w taki sposób że mówił że ma ochotę na mnie. Oczywiście chciałem dalszą część tego snu ale się obudziłem i kurwa nic.
Taki ładny sen miałem - mówię w myśli.
Odwracam głowę na bok, żeby widzieć która godzina. Jest 12:04. Boże aż tyle spałem. Dobrze że dziś nie mam rehabilitacji. Mogę odpocząć. Nagle z łazienki wychodzi Cristiano, który jest w samym ręczniku.
Czyżby miał okazję dokończyć sen ?
- Dzień dobry kochanie jak się spało? - pyta się i podchodzi do mnie i całuje mnie.
- Cześć kochanie - mówię - Świetnie ale jestem niewyspany.
- Idź sobie pośpij, ja pójdę zrobić śniadanie - mówi
- Dobrze - odpowiadam mu i znikąd pojawia się junior i wskakuje na łóżko.
- Cześć wujek!!! - krzyczy junior
- Cześć smyku co tam? - pytam się
- Dobrze - odpowiada mi - Wujek muszę ci coś pokazać.
Wyciąga tablet i pokazuje mi bluzy jakie by chciał. Zapomniałem że muszę mu kupić bo obiecałem mu.
- To wam nie przeszkadzam - mówi Cristiano - Tylko junior uważaj na wujka proszę cię.
- Dobrze tato - odpowiada mu a ja śmieje się.
Oj jak ich kocham. I chyba nigdy nie przestanę.

Cristiano POV's :

Po wyjściu z sypialni poszedłem do kuchni, żeby zrobić śniadanie. Zrobię Robertowi takie śniadanie że szczęka mu odpadnie. Niestety ale dziś znowu płakałem. Tym razem pod prysznicem, żeby nie słyszał mnie. Tak boję się mu powiedzieć prawdy. Boję się że mnie zostawi a tego bym nie zniósł.
Z moich zamyśleń przerywa mi dzwonek do drzwi.
Dziwnie bo nikogo nie zapraszaliśmy dzisiaj.
Podchodzę do drzwi i otwieram je. Nie ma nikogo, dopóki nie widzę koperty leżącej na wycieraczce. Biorę ją i zamykam drzwi. Otwieram kopertę i wyciągam list.
Czytam go.

Myślałeś że pieniądze rozwiążą problem. Otóż nie kochaniutki. Dlatego mam zamiar mu powiedzieć że go zdradziłeś. Ciekawe jak on na to zareaguje. Nie powiem kiedy ale dam ci pierwszą wskazówkę. Najlepszy dzień Roberta w całym roku.

Mam nadzieję że rozstaniecie się i będziesz mój Cristiano.

Twój Liam

PS. Czas leci pamiętaj.

Po przeczytaniu listu mam łzy w oczach. Robert nie może się dowiedzieć o tym liście. Prędko biegnie do śmietnika i wyrzucam list. Teraz mam jeszcze większe problemy niż miałem. Muszę powiedzieć mu wcześniej niż ten Liam mu powie. Ale o jaki dzień mu chodzi. Kurde zastanawiam się i nic nie mogę wymyśleć. Muszę zadzwonić do Luisa. Może on pomoże.

2 godziny później...

Jestem w kawiarni i czekam na Luisa. W tym samym czasie Robert został z młodym. Chciałbym żebyśmy stworzyli rodzinę ale przez mój głupi błąd nie stworzymy jej.
-Cześć kuzynie - mówi Luis, który pojawił się z znikąd.
- Cześć - odpowiadam mu
- Czemu mieliśmy się spotkać? - pyta się
- Muszę ci coś powiedzieć - mówię
- Co takiego?
- Ja zdradziłem Roberta - mówię łamiącym głosem
- Niezbyt udany żart Cristiano - mówi a ja kiwam głową na nie jego mina zmienia się - Czyli  nie żartowałeś.
- Tak - odpowiadam mu - co mam zrobić Luis.
- Musisz powiedzieć całą prawdę jemu - mówi
- Chce mu powiedzieć na spokojnie - mówię
- A z kim go zdradziłeś?
- Z Liamem
- Poczekaj z Liamem. Tym co ma tatuaże na prawej ręce.
- Tak a co? - tym razem to ja się pytam co.
- To jest Liam Terez - mówi
- Ty go znasz!?
- Tak - odpowiada - On chciał poderwać James'a. Chciał rozwalić nasz związek ale nie udało mu się.
- Przynajmniej wam nie rozwalił związku a ja co zrobiłem. Przecież byłem pijany - mówię
- Byłeś pijany. Cristiano to zwiększa szanse na to że Robert ci wybaczy - mówi mi
- Mam taką nadzieję - mówię.
- Ok pomyślmy o planie przy dobrej kawie i pysznym ciastku - śmiejemy się i zamawiamy kawę i  ciastko.
Boże ile bym dał aby Robert mi wybaczył zdradę.

I jest. Mam nadzieję że się wam podoba. Jak myślicie Cristiano powie Robertowi prawdę czy Liam mu o tym powie. Chce podziękować za wszystkie gwiazdki i komentarze. Teraz chciałbym zaprosić was na moją nową książkę.

Jak wskazuje tytuł książki to będą tylko one shots o piłkarzach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak wskazuje tytuł książki to będą tylko one shots o piłkarzach. Serdecznie zapraszam do czytania. Jutro pojawi się prolog i pierwszy shot.

Pozdrawiam wszystkich i do następnego razu 😉

wandzix

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz