rozdział 21

1.6K 31 2
                                    

Cristiano POV's :

- moja matka przyszła...

Nie wierze że przyszła. Przecież miała wrócić dopiero za 3 dni. Z jednej strony cieszę że wrócili i że znów jestem z synem za którym się strasznie stęskniłem się ale z drugiej jeśli moja mama zobaczy mnie i Roberta w łóżku, na dodatek jeszcze nadzy od razu zadzwoni do Mii. Na to nie mogę pozwolić. Wstaje z łóżka jak oparzony i biegiem ruszam do mojej garderoby. Szukam dwóch koszulek oraz parę dresów. Kiedy znajduje wszystko, jedną parę ubrań rzucam w Roberta a swoją parę ubieram.
- co to jest ? - pyta się
- koszulka i jakieś dresy - odpowiadam mu
Przebieramy się. Każe czekać Robertowi w mojej łazience i ma udawać że myje zęby.
Ja natomiast wychodzę z sypialni i kieruje się w kierunku mojej rodziny. Kiedy jestem na schodach, podbiega do mnie mój syn
- Tata!!!!!!! - krzyczy radośnie junior
- synku - również krzyczę i biorę go na ręce
- jak się za tobą stęskniłem
- ja też za tobą się stęskniłem - mówi
Kładę juniora na podłogę i podchodzę do mojej mamy
- część mamo jak podróż - mówię i przytulam ją
- cześć Cristiano - mówi i również przytula - a powiem ci że podróż była fajna i udana
- cieszę się - mówię - jesteście zmęczeni po podróży
- w życiu mam ochotę na pyszną herbatę owocową - mówi - na pewno mój wnuczek też ma ochotę co - pyta się mojego syna
- Tak!!!!! - krzyczy junior
- serio synku i ty przeciwko swojemu ojcu - udaje smutnego
- spokojnie synku zaraz mi opowiesz... - przerywa i patrzy się w kierunku schodów - Robert?! Co ty tu robisz - mówi a ja patrzę się na Roberta, który stoi na schodach. Całe szczęście że udaje jakby spał.
- yyyy dzień dobry - mówi - Mia pani nic nie mówiła
- nie a co miała mi powiedzieć - mówi będąc w szoku
- zaraz pani opowiem - mówi Robert
Oj czuje że moja mama będzie w ogromnym szoku jak usłyszy to co powie Robert.

Robert POV's :

Kiedy Cristiano podaje nam kubki z herbatą zaczynam opowiadać Dolores o sytuacji z Mią.
- o co chodzi? - pyta się
- powiem prosto z mostu - mówię - Mia mnie zdradziła
- co!!!? - krzyczy Dolores
- mamo może trochę ciszej - upomina ją Cristiano, który bawi się z synem na dywanie w salonie
- przepraszam - mówi - jestem w szoku Robert. Nie wiem co mam powiedzieć. Jedynie mogę Ci powiedzieć że współczuję tobie
- dziękuję - mówię - też jestem w szoku, kiedy ją zobaczyłem w łóżku z innym mężczyzną cały świat mi się rozwalił
- a czy ona była wtedy pijana? - pyta Dolores
- Tak - odpowiadam ją
- wiedziałam - mówi - Robert musisz jej wybaczyć
Na te słowa o mało nie zakrztusiłem się herbatą.
- słucham?! - lekko podnoszę głos - przepraszam ale nigdy nie wybaczę jej zdrady. Nienawidzę jak ktoś zdradza kogoś.
Nie wybaczysz bo sam ją zdradziłeś. I na dodatek z jej bratem. CAŁUJĄĆ GO DWA RAZY! - mówi moje sumienie.
- wiem o tym. Kiedyś sama przeszedłam taką sytuację - mówi
- widzi pani - mówię - nie potrafię wybaczyć nawet jakbym chciał to nie potrafię
- rozumiem cię Robert i to bardzo - mówi Dolores - późno się zrobiło to już sobie pojadę
- nie gadaj takich głupot - mówi Cristiano - zostajesz dzisiaj na noc u mnie
- nie będę ci przesz.... - przerywa jej
- zostajesz koniec kropka - mówi
- jednak tak muszę wrócić do domu
- Cristiano - mówi Dolores - poza tym jutro mam wizytę u lekarza na 9. Przeniosłam wizytę z poniedziałku na jutro jakbyś chciał wiedzieć
- przecież możesz zostać u nas i przy okazji ja cię zawiozę do lekarza - mówi
- nie. Nie przekonasz mnie - mówi Dolores
- ok to chociaż zamówię ci taksówkę
- dobrze synku - odpowiada Dolores
Kiedy Cristiano odprowadza swoją mamę ja podchodzę do juniora i bawię się z nim
- wujek a co będziemy robić jutro - pyta się
- nie wiem na pewno coś fajnego - odpowiadam mu

Cristiano POV's :

- do jutra mamo - mówię - pamiętaj przyjadę po Ciebie o ósmej
- dobrze - odpowiada mi - do jutra
Przytula mnie i wsiada do taksówki. Kiedy odjeżdża ja kieruje się w kierunku mojego domu. Wchodzę i gdy widzę co się dzieje w salonie moje serce raduje się. Robert i junior bawią się w salonie, układając klocki. Robię im zdjęcie z ukrycia. Jednak też pozwalam kilku łzom polecieć po policzkach. Też jednak podjąłem decyzję. Chce założyć rodzinę z Robertem.
Podchodzę do nich i pytam się
- a co tu się porabia - pytam się
- a nic klocki układamy - mówi Robert
- tato a co będziemy robić jutro - pyta się
- a może pójdziemy do McDonalda - mówię
Zamiast usłyszeć radość juniora słyszę że ziewa jak smok
- chyba tu ktoś jest śpiący - mówię - teraz idziemy do łazienki szorować zęby i spać.
- dobrze tato - mówi mój syn
Miałem coś powiedzieć ale zobaczyłem basen podświetlany i Roberta, który stawał z dywanu i wtedy przyszedł mi do głowy szatański pomysł. Kiedy Robert chciał pójść, z tylu go przytulam żeby nie poszedł sobie
- nigdzie nie idziesz skarbie - szepcze mu do ucha - poczekasz tu i pójdziesz po swoje rzeczy. Daje mu do ręki klucze mojego samochodu.
- Ale po co? - pyta się Robert
- potem się dowiesz - przegryzam jego płatek, na co Robert wydaje cichy jęk
Oj nawet nie wiesz co będziemy robić potem.

1 of 3

Zaczynamy mały maraton.

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz