Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )

rozdział 31

Robert POV's :

Jestem wyczerpany po seksie z Cristiano. Jeszcze nigdy nie spałem tak mocno jak teraz. Mogę tak spać przez cały dzień. Jednak mój sen zostaje przerwany przez pocałunki, które ktoś stawia na mojej szyi. Odwracam głowę na bok i widzę Cristiano, który całuje moją szyję.
- dzień dobry kochanie - mówi z chrypką w głosie. Kurwa. Znowu jestem podniecony.
- dzień dobry - mówię - czy ty robisz mi malinkę.
- może - odpowiada Cristiano
- mmm - jęcze kiedy robi mi malinkę
- i voila gotowe działo - mówi
- twój francuski jest perfekt - mówię z francuskim akcentem
- Kurwa Roberto twój francuski jest taki zajebisty - mówi i zbliża się do mojej twarzy - może wiesz ale we Francji Francuzi całują się po francusku
- czyli francuski pocałun... - przerywa mi pocałunkiem.
Całujemy się w namiętny sposób. Mogliśmy się tak całować już na zawsze. Nasze pocałunki wyglądają zawsze tak czułe. Widać że czuć miłość w powietrzu.
Kiedy całujemy się nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Przerywam pocałunek, na co Cristiano patrzy na mnie wściekłym wzrokiem.
- trzeba sprawdzić kto przyszedł - mówię
- w dupie mam kto przyszedł, mam ochotę na ciebie - mówi i pocałunkami schodzi na moją szyję
- Ale może to twoja mama przyszła - mówię
- niech ci będzie - wzdycha Cristiano - ale jeśli ktoś tylko na chwilę przyszedł, od razu masz przyjść do mnie bo ktoś musi pozbyć się problemu. Mówi i ściąga kołdrę i widzę jego problem. Jego sterczący problem.
Kurwa. Oblizuje swoje wargi. Znowu mam ochotę pomóc w tym problemie.
- oczywiście kochanie - mówię i wstaje z łóżka. Ubieram dresy i koszulkę. Wychodzę z sypialni i kieruje się do drzwi głównych.
Kiedy stoję przed drzwiami otwieram i jestem w ogromnym szoku.
- Mia !? - mówię prawie krzykiem
- mogę wejść - pyta się.
- Tak tak proszę - mówię i otwieram jej drzwi.
- możesz zawołać Cristiano
- ok - odpowiadam jej

Cristiano POV's :

Leżę w łóżku spokojnie i czekam na mojego Roberta. Mam ochotę popatrzeć jak znów robi mi loda. Przez cały sen myślałem jak robi dobrze tymi swoimi ustami. Na tą myśl aż mój kutas stoi na baczność.

Czekam na niego, gdy słyszę krzyk Roberta z dołu.
- Cristiano chodź do nas. Mia przyszła - krzyczy.
No chyba sobie żartuje. Mia przyszła. Kurwa co tym razem chce. Wstaje z łóżka wkurwiony i ubieram dresy i podkoszulek i wychodzę z sypialni. Idę po cichu, bo jeszcze mój syn śpi i nie chce go budzić. Kiedy jestem na dole widzę Roberta i Mię.
- cześć siostra - mówię
- cześć Cristiano - mówi.
Oho. Jeśli mówi do mnie poważnie to oznacza że jest na mnie wkurwiona.
- masz ochotę na kawę - pyta się Robert
- jestem tu na chwilę i daruj sobie tą kawę! - krzyczy Mia
- o co ci chodzi - pytam się
- jak długo jesteście razem - pyta
- nie rozumiem - odpowiadamy razem z Robertem
- nie wiecie o co chodzi - mówi - a może teraz wiecie. Mówi i rzuca na stół zdjęcia, na których się znajdujemy. Bierzemy je do ręki i jesteśmy załamani. Na zdjęciach widać np. Jak w restauracji całujemy się.
- jak mogliście mi to zrobić - mówi zrozpaczonym głosem Mia - ja myślałam że to ja jestem winna a tymczasem dowiaduje się że mój były i mój brat mają romans.
- to nie moja wina że się zakochaliśmy - mówi Robert
- no jasne że to twoja wina Robert - krzyczy na mojego chłopaka
- zaraz stąd wyrzucę jak krzykniesz na Roberta - grożę jej
- o proszę państwa jaki obrońca się znalazł - mówi - mój brat broni męskiej dziwki. Dosyć tego.
Na te słowa łapie ją agresywnie za ramiona i wyprowadzam ją z mojego domu. Otwieram drzwi i wypycham ją z domu.
- od dzisiaj masz zakaz przechodzenia do tego domu - mówię - i jeszcze raz nazwiesz Roberta dziwką to gorzko pożałujesz rozumiesz mnie.
- jeszcze pożałujecie - grozi Mia i idzie do swojego samochodu.
Wkurwiony zamykam drzwi. Gdy jestem w salonie moje serce pęka na pół. Robert siedzi na kanapie i płacze. Od razu do niego podchodzę i kucam przy nim.
- to nie twoja wina Robert - pocieszam go
- ona...ma....rację... - bełkocze Robert - jestem dziwką
- ani mi się waż tak mówić o sobie - mówię i go przytulam - ona mówi tak bo jest wściekła. Prawda jest taka że nie jesteś. Jesteś najlepszym facetem jakiego spotkałem na świecie.
- naprawdę? - pyta się
- Tak to prawda - mówię i całuje go policzek - kocham cię
- ja ciebie też - mówi i zagłębia się w mojej szyi. Niech pójdzie spać. Sen mu pomoże. Po chwili słyszę jak Robert chrapie. Ja również po chwili zasypiam.

Mia POV's :

Nie mogę uwierzyć że oni mnie tak krzywdzili. Jeszcze mówili że to moja wina. Ale pożałują. Tak pożałują że są razem. Ja im pokaże jeszcze. I mój pierwszy krok to pojechać do mamy i powiedzieć jej wszystko.

Przepraszam jeśli popełniłem jakieś błędy. Mogę jedynie powiedzieć że w następnych rozdziałach będzie się działo.

Pozdrawiam i do następnego razu
wandzix